Ostatni mecz w roku kalendarzowym 2023 zapowiadał się niezmiernie trudno dla koszykarek SKK Polonia Warszawa. Było to spotkanie wyjazdowe w hali aktualnego lidera ekstraklasowych rozgrywek Orlen Basket Ligi Kobiet (OBLK). Czarnym Koszulom nie udało się sprawić niespodzianki na terenie KGHM BC Polkowice. Przegrywały przez niemal całe 40 minut spotkania i ostatecznie uległy rywalkom z Polkowic aż 51:90. Niewielkim pocieszeniem jest, że w tym sezonie jeszcze nikt nie zdołał pokonać Pomarańczowych na ich terenie – ani podczas krajowej rywalizacji, ani w rozgrywkach prestiżowej EuroLeague Women.
Pomarańczowy grad „trójek” od początku meczu
Niewiele brakowało, by Polonia objęła prowadzenie po pierwszej akcji meczu, niestety w dogodnej sytuacji do kosza nie udało się trafić Klaudii Sosnowskiej. Chwilę potem w krótkim czasie dwoma celnymi rzutami za 3 pkt popisała się Brittney Sykes i już po dwóch minutach gry gospodynie prowadziły 6:0. Potem ich przewaga systematycznie rosła. Jeszcze w pierwszej kwarcie dorzuciły dwie kolejne „trójki” (Zuzanna Kulińska i Klaudia Gertchen). Polonistki odpowiedziały tylko trzema skutecznymi rzutami wolnymi (na cztery próby) i dwoma rzutami za 2 pkt. Pierwsze trafienie z gry Czarne Koszule zanotowały dopiero po prawie pięciu minutach gry, a polkowicki kosz odczarowała Anna Pawłowska. W efekcie po 10 minutach na tablicy widniał wynik 22:7 i widać było, że szanse na nawiązanie równej walki przez nasze zespół w ty spotkaniu są minimalne.
Koncertu „trójek” ciąg dalszy
Także druga kwarta rozpoczęła się od celnej „trójki” drużyny z Polkowic – tym razem do kosza trafiła Julia Piestrzyńska. Ta sama zawodniczka trafiła kolejny rzut zza łuku około dwie minuty później, a Zuzanna Kulińska i Wiktoria Zasada jeszcze przed przerwą dołożyły następne „trójki”. W ten sposób zawodniczki Polkowic w pierwszej połowie aż 24 punkty zdobyły rzutami z dystansu, notując 57% skuteczności w tym elemencie gry. Trzeba jednak przyznać, że zadanie nieco ułatwiła nieskuteczna gra Polonii w obronie – gospodyniom często udawało się oddawać rzuty z czystych pozycji strzeleckich.
Czarne Koszule były w tej części meczu nieco bardziej skuteczne niż w pierwszej odsłonie, ale w dużym stopniu ratowały się rzutami wolnymi (77% skuteczności w pierwszej połowie). Pierwszy celny rzut z gry oddały dopiero w szóstej minucie kwarty. Jego autorką była Klaudia Sosnowska, która w drugich 10 minutach meczu zdobyła 5 punktów i była najskuteczniejszą zawodniczką w naszej drużynie. Krótkim, jaśniejszym okresem gry Polonii był fragment od trzeciej do szóstej minuty drugiej kwarty, kiedy wynik zmienił się od 35:8 do 35:14 na korzyść gospodyń, za sprawą skutecznych akcji Kayli Wells (2 pkt z rzutów wolnych) oraz Zady Williams (4 pkt z wolnych).
Po pierwszej połowie już trzy zawodniczki z Polkowic miały na koncie 10 punktów. Były to Julia Piestrzyńska, Zuzanna Kulińska i Brittney Sykes, a ta ostatnia do swojego dorobku dołożyła jeszcze 5 asyst. W Polonii punktowały tylko cztery zawodniczki. Największy dorobek miały Zada Williams (6 punktów i 4 asysty) i Anna Pawłowska (6 pkt), a za nimi Kayla Wells (5 pkt) i Klaudia Sosnowska (5).
Porażająca była różnica skuteczności obu drużyn w rzutach z gry: za 2 punkty wyniosła 71% do 22% na korzyść gospodyń, a za 3 punkty 57% do 0% (Polonistki oddały 7 nieudanych prób rzutów zza łuku). Duża przewaga zaznaczyła się także w liczbie asyst: 16 do 6 dla polkowiczanek po 20 minutach gry.
Wyrównana trzecia kwarta
Trzecia kwarta rozpoczęła się od dwóch celnych rzutów wolnych Zady Williams. Łącząc początek trzeciej z końcówką drugiej partii, można zauważyć niezłą serię punktową Polonistek – od 17:49 po 19 minutach do 24:49 po 21 minutach meczu. W sumie trzecia odsłona była najbardziej wyrównana, Czarne Koszule przegrały ją ostatecznie zaledwie w wymiarze 16:20. W tej części meczu warte odnotowania jest przełamanie polonijnej niemocy w rzutach za 3 punkty. Najpierw do kosza wpadły dwie celne „trójki” Julii Berezowskiej, która w tej kwarcie zdobyła 9 punktów. Pod koniec kwarty kolejny celny rzut zza linii 6,75 m oddała Kayla Wells. Jednak polkowiczanki odpowiedziały kolejnymi czterema celnymi rzutami z dystansu, których na koniec trzeciej kwarty miały już na koncie 12! W zespole Polonii warto także odnotować trafienie Alicji Janczak, która wcześniej w tym sezonie zdobywała punkty tylko w dwóch meczach.
Bez przełomu w ostatnich 10 minutach
Czarne Koszule kontynuowały swoją stosunkowo dobrą grę przez pierwszą połowę ostatniej kwarty. Te pięć minut gry wygrały w stosunku 11:7, do czego przyczyniła się zwłaszcza Kayla Wells, która w tym okresie zdobyła 7 pkt (dwa celne rzuty za 2 pkt i jedna „trójka”). Niestety, znacznie gorzej wyglądało ostatnie pięć minut meczu, w których Polonistki zdobyły tylko 2 punkty (Hanna Crymble), przegrywając końcówkę aż 2:14, a cały mecz w Polkowicach 51:90.
Rzut oka na statystyki
Po stronie rywalek w całym meczu znakomicie zaprezentowała się młoda (spełniająca kryterium U23) Julia Piestrzyńska, zdobywczyni 18 punktów, która trafiła 7 na 9 rzutów z gry, w tym 4 „trójki”. Jednak gwiazdą meczu był polkowicki kolektyw. Aż sześć zawodniczek Pomarańczowych zdobyło 10 lub więcej punktów. Na podkreślenie zasługuje fakt, że aż trzy spośród nich to polskie koszykarki U23: poza Piestrzyńską były to także Zuzanna Kulińska (10 pkt) i Wiktoria Zasada (10 pkt). Double-double popisała się posiadająca od niedawna polski paszport Stephanie Mavunga (10 punktów, 10 zbiórek), zaś Weronika Gajda tradycyjnie wyróżniła się jako „wybitna asystentka” (10 asyst).
Julia Piestrzyńska (z piłką, KGHM BC Polkowice) przysporzyła sporo kłopotu koszykarkom Polonii Warszawa; fot. KGHM BC Polkowice
W barwach Polonii najlepiej w przekroju całego meczu wypadła Zada Williams, która wypracowała double-double dzięki 10 pkt i 10 zbiórkom, a do tego dołożyła jeszcze m.in. 5 asyst, czyli tyle, co druga najlepsza w tym elemencie Zuzanna Sklepowicz. Tym samym amerykańska środkowa uzyskała ocenę eval 22, identyczną jak MVP w drużynie z Polkowic – Stephanie Mavunga. Najskuteczniejsza w drużynie Czarnych Koszul była Kayla Wells (15 pkt). Dla Alicji Janczak zdobyte 4 punkty były najlepszym jak dotychczas wynikiem w tym sezonie. W kadrze meczowej Polonii zabrakło zmagającej się z urazem mięśniowym Marty Mistygacz oraz Martyny Leszczyńskiej, która otrzymała kilka dni wolnego w porozumieniu ze sztabem trenerskim.
W meczu w Polkowicach zespół Polonii ustanowił swój rekord pod względem skuteczności z linii rzutów wolnych, która wyniosła 83%. Czarne Koszule wyrównały także swój najwyższy rezultat w trwającym sezonie w kategorii liczby przechwytów (9), powtarzając wynik z meczów w Sosnowcu oraz potyczki w Warszawie przeciwko KS Basket 25 Bydgoszcz. Niestety nasza drużyna zanotowała także rekordowo wysoką w tym sezonie liczbę strat (18) oraz najgorszą celność rzutów za 2 pkt (zaledwie 26,5%) oraz z gry (niespełna 24%). Polkowiczanki były na drugim biegunie skuteczności – celność ich rzutów z gry wyniosła 58%, a jeśli chodzi o rzuty za 3 pkt to trafiły 15 z 25 prób (60%). W obu przypadkach ustanowiły swój rekord zespołowy w tym sezonie.
Przerwa noworoczna koszykarek Polonii Warszawa będzie bardzo krótka. Już w środę 3 stycznia 2024 roku zmierzą się w Centrum Sportu Wilanów o godz. 19:00 z kolejną drużyną czołówki ekstraklasy – VBW Arką Gdynia. Następny mecz – znów we własnej hali – odbędzie się po niespełna dwóch tygodniach – 14 stycznia Czarne Koszule zagrają z Zagłębiem Sosnowiec, a tydzień później czeka je wyjazd na rewanż z drużyną KS Basket 25 Bydgoszcz. Sympatycy Polonii liczą na przynajmniej jedno zwycięstwo w tych nadchodzących spotkaniach, jednak by o tym myśleć, nasz zespół musi zaprezentować lepszą skuteczność niż podczas meczu w Polkowicach.
30.12.2023
KGHM BC Polkowice - SKK Polonia Warszawa 90:51 (22:7, 27:15, 20:16, 21:13)
BC Polkowice: Julia Piestrzyńska 18 (4x3 pkt), Klaudia Gertchen 10 (2x3 pkt), Zuzanna Kulińska 10 (2x3 pkt), Stephanie Mavunga 10 (10 zbiórek), Brittney Sykes 10 (2x3 pkt, 6 asyst), Wiktoria Zasada 10 (2x3 pkt), Zala Friskovec 9 (2x3 pkt), Emilia Kośla 4, Dragana Stanković 4, Weronika Gajda 3 (1x3 pkt, 10 asyst), Brianna Fraser 2, Inga Stępień 0.
SKK Polonia: Kayla Wells 15 (2x3 pkt), Zada Williams 10 (10 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty), Julia Berezowska 9 (2x3 pkt), Anna Pawłowska 6, Klaudia Sosnowska 5, Alicja Janczak 4, Hanna Crymble 2, Nicola Batura 0, Marta Masłowska 0 (6 zbiórek), Weronika Preihs 0, Zuzanna Sklepowicz 0 (5 asyst).
Fot. KGHM BC Polkowice
Głównym Partnerem Klubu SKK Polonia Warszawa podczas krajowych i europejskich rozgrywek jest m.st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa