Koszykarki Polonii tym razem bez zwycięstwa z Eneą AZS Politechnika Poznań

8 miesięcy temu | 16.12.2023, 22:35
Koszykarki Polonii tym razem bez zwycięstwa z Eneą AZS Politechnika Poznań

Do meczu z Eneą AZS Politechnika Poznań koszykarki SKK Polonia Warszawa przystępowały z nadzieją na podtrzymanie serii 4:0 w starciach z akademiczkami z poprzednich dwóch sezonów ekstraklasy. Tym razem jednak górą były poznanianki, które wygrały w stolicy 78:63 i tym samym zanotowały trzecie z rzędu, a czwarte łącznie w tym sezonie zwycięstwo w Orlen Basket Lidze Kobiet (OBLK). Polonia będzie musiała poszukać swojej szansy na trzecią ligową wygraną w kolejnych ligowych spotkaniach.

Zacięty początek spotkania

Jeszcze w pierwszej kwarcie gospodynie meczu w Warszawie zdołały nawiązać równą walkę z przeciwniczkami. Dobre wejście w mecz zanotowała Anna Pawłowska, która rzuciła 7 pierwszych punktów dla Polonii, a łącznie zdobyła ich aż 9 w pierwszych dziesięciu minutach. Mecz zaczął się od prowadzenia Polonii po dwóch celnych rzutach wolnych właśnie Pawłowskiej. Jednak zaraz potem do głosu doszły zawodniczki gości i po dwóch minutach pierwszej kwarty doprowadziły do wyniku 8:2, co było najwyższym prowadzeniem poznanianek w tej części gry.

Koszykarki gości już po sześciu minutach gry zanotowały pięć fauli, skutkiem czego Polonistki bardzo często stawały na linii rzutów wolnych. Aż 11 punktów w pierwszej kwarcie zdobyły z tego właśnie elementu gry. Poznanianki pokazały z kolei, że mocną ich stroną będą tego dnia rzuty z dystansu – dwa trafienia zza łuku odnotowała Mailis Pokk, a jedno dołożyła Agnieszka Skobel.

Już tradycyjnie trener Jérôme Fournier bardzo intensywnie rotował składem. Od razu w pierwszej kwarcie na parkiecie zaprezentowało się 10 z 11 obecnych tego dnia w kadrze meczowej zawodniczek Czarnych Koszul. Ostatecznie w pierwszej partii Polonia zwyciężyła 19:17.

Nieudana druga kwarta Polonii

Druga kwarta rozpoczęła się od celnej trójki Agnieszki Skobel, co oznaczało już szóstą w tym spotkaniu zmianę prowadzenia (20:19 dla AZS Poznań). Bardzo szybko celnym rzutem odpowiedziała Zada Williams, co doprowadziło ponownie do wyniku korzystnego dla Polonii. W kolejnej akcji skuteczną akcją za 2 punkty z faulem popisała się Chloe Wells, w wyniku czego prowadzenie w meczu zmieniło się po raz ósmy i z punktu widzenia kibiców Czarnych Koszul niestety ostatni

W drugiej odsłonie z dobrej strony zaprezentował się amerykański duet w szeregach AZS Poznań – Mikayla Vaughn i Chloe Wells rzuciły odpowiednio 9 pkt i 4 pkt, a 5 oczek w tym fragmencie gry dołożyła Weronika Piechowiak. Dzięki kilku akcjom 2+1 oraz kolejnym celnym „trójkom” (wspomniana Skobel i Jovana Popović) poznanianki odzyskały prowadzenie i zaczęły budować przewagę. Na 3,5 minuty przed przerwą sięgnęła ona aż 14 pkt (43:29). Tę różnicę Polonistki zdołały jeszcze zniwelować, m.in. dzięki łącznie 5 punktom Kayli Wells oraz strzeleckiemu przebudzeniu Julii Berezowskiej (5 pkt w tej części gry). Poznanianki wygrały drugą kwartę wysoko 32:20 i do szatni schodziły, prowadząc 10 punktami (49:39).

Garść statystyk po pierwszej połowie

Niestety koszykarki Polonii sporą liczbę akcji rozgrywały w podobny sposób, co bardzo ułatwiało obronę zespołowi przeciwniczek. Większość zdobytych przez nasz zespół punktów była wynikiem indywidualnych akcji, a nie akcji zespołowych. Odbiciem tego była statystyka asyst w pierwszej połowi: 15 poznanianek przy tylko 6 Polonistek. Gospodynie nie wykorzystywały też okazji strzeleckich w dobrych sytuacjach podkoszowych. Skuteczność rzutów za 2 punkty akademiczek wynosiła aż 55%, przy tylko 41% Czarnych Koszul. Duża przewagę miały także w rzutach z dystansu, trafiając aż 6 z 9 prób za trzy punkty. Polonistki miały tylko trzy celne „trójki” przy 13 oddanych próbach. W tym elemencie gry imponowała zwłaszcza Mailis Pokk, trafiając bezbłędnie trzy razy zza łuku. W tej sytuacji na niewiele się zdała świetna skuteczność Polonistek z linii rzutów wolnych (trafione 12 na 13 prób) oraz wygrana pod tablicami (21:15 w zbiórkach).

W pierwszej połowie w zespole gości wyróżniła się przede wszystkim Mikayla Vaughn, zdobywając już do przerwy 15 punktów. W drużynie Czarnych Koszul 11 punktów miała na koncie Anna Pawłowska.

Niewiele lepiej po przerwie

Na początku drugiej połowy poczynania Czarnych Koszul w ataku starała się ożywić Kayla Wells, zdobywczyni 6 pkt z rzędu dla warszawskiego zespołu w zaledwie 150 sekund trzeciej kwarty. Potem Polonia zdołała dołożyć już tylko 4 kolejne, przegrywając w tej odsłonie aż 10:20. Poznanianki ponownie dobrze rzucały z dystansu, notując kolejne trzy trafione „trójki” – przy braku celnych rzutów spoza linii 6,25 m ze strony Polonii. W tej części gry najskuteczniejsza w naszej drużynie była Zada Williams (6 punktów). Od stanu 49:60 na niespełna 3 minuty przed końcem kwarty poznanianki zanotowały imponującą serię 9:0, dzięki czemu zapewniły sobie bezpieczny bufor 20 oczek przewagi przez finałową partią (69:49). Różnica była więc tak duża, że mecz był już praktycznie rozstrzygnięty.

Walka do końca

Mimo to trzeba przyznać, że koszykarki SKK Polonia Warszawa wyszły na czwartą kwartę zmobilizowane i ambitnie walczyły o poprawę wyniku do samego końca meczu. Najpierw celnie za 3 punkty rzuciła Julia Berezowska, chwilę potem jeden rzut wolny wykorzystała Kayla Wells i pierwszą minutę ostatniej kwarty Czarne Koszule wygrały 4:0. Różnica 16 punktów (69:53) była oczywiście nadal bardzo wysoka, ale gospodynie nie składały broni, walcząc bardzo ambitnie w obronie i próbując efektywnych akcji w ataku. Jednak niestety skuteczność nie była silną stroną Polonii tego popołudnia. Przez kolejne trzy minuty wynik nie uległ zmianie. Mimo, że koszykarki z Poznania miały na swoim koncie zero punktów w tej kwarcie, taki rozwój sytuacji był rzecz jasna dla nich korzystny. Na pięć minut przed końcem w związku z wykorzystaniem limitu fauli boisko musiała opuścić Mailis Pokk.

Problem ze skutecznością w tej części meczu miały nadal obie drużyny, ale szczególnie dotyczyło to poznanianek, które przez prawie osiem minut kwarty zdobyły tylko 2 punkty. W tym samym czasie Polonia miała już na koncie 10 punktów, a zatem różnica zmniejszyła się do 12 oczek (59:71). Na minutę przed końcową syreną, po celnym rzucie Julii Berezowskiej, Czarne Koszule zdołały zmniejszyć przewagę rywalek  do 11 punktów (63:74), ale było to wszystko na co było je stać w tym spotkaniu. Pomimo ambitnej postawy i zwycięstwa w ostatniej kwarcie 14:9 Polonia nie zdołała już odwrócić losów spotkania. Wynik meczu efektownym wjazdem pod kosz równo z syreną ustaliła Jovana Popović, pieczętując wygraną gości 78:63.

Anna Pawłowska (z piłką) – MVP spotkania z zespole Polonii Warszawa;
fot. Krawczyk.photo

Główne aktorki po obu stronach

W barwach Polonii najlepiej zaprezentowały się  Kayla Wells (16 pkt, 7 zbiórek i 2 asysty) oraz MVP w zespole z Warszawy Anna Pawłowska, która do 15 pkt dołożyła 6 asyst, 4 zbiórki i 2 przechwyty. W szeregach AZS Poznań po 16 punktów rzuciły Mikayla Vaughn (6/7 z gry i 7 zbiórek) oraz Jovana Popović zdobywczyni double-double za sprawą 16 pkt (3/4 zza łuku) i 10 asyst.

Poznanianki były w sobotnie popołudnie bardzo dobrze dysponowane rzutowo z dystansu (9/18 za 3 pkt) i w "pomalowanym" (19/35 prób) Niska skuteczność zespołu Polonii (33% z gry i zaledwie 4/23 za łuku) oraz przestoje w grze warszawskiej drużyny sprawiły, że o trzecie ligowe zwycięstwo Polonistki będą miały szansę powalczyć dopiero dzień przed Wigilią we Wrocławiu, grając ze stawianą w roli faworyta tamtej Ślęzą.

Co ciekawe, oba zespoły zagrają w krótkim odstępie czasu z Energą Polski Cukier Toruń. Najpierw Katarzynki zmierzą się w najbliższą środę (20 grudnia) z AZS Politechnika w Poznaniu, by tydzień później zawitać do Warszawy na mecz z Polonią. Wyniki obu tych spotkań będą ważne dla układu dolnej części tabeli OBLK. Wygrany mecz w Toruniu w pierwszej kolejce rozgrywek (80:78) to jak na razie najbardziej udane spotkanie Polonii w tym sezonie. Może więc wizyta zespołu Katarzynek w stolicy będzie okazją do odniesienia kolejnego zwycięstwa?

16.12.2023 r.:

SKK Polonia Warszawa – Enea AZS Politechnika Poznań 63:78 (19:17, 20:32, 10:20, 14:9)

SKK Polonia: Kayla Wells 16 (1x3 pkt, 7 zbiórek, 2 asysty), Anna Pawłowska 15 (1x3 pkt, 6 asyst), Julia Berezowska 10 (2x3 pkt), Zada Williams 9 (8 zbiórek), Martyna Leszczyńska 5, Marta Masłowska 4 (6 zbiórek, 2 bloki), Nicola Batura 2, Hanna Crymble 2 (6 zbiórek), Weronika Preihs 0, Zuzanna Sklepowicz 0. Nie zagrała Alicja Janczak.

AZS Politechnika: Jovana Popović 16 (3x3 pkt, 10 pkt), Mikayla Vaughn 16 (7 zbiórek), Agnieszka Skobel 12 (2x3 pkt, 7 zbiórek, 4 asysty), Mailis Pokk 11 (3x3 pkt), Alicja Rogozińska 8 (1x3 pkt), Chloe Wells 7 (4 asysty), Weronika Piechowiak 6 (6 zbiórek), Aleksandra Żukowska 2, Zuzanna Puc 0. Nie zagrała Malina Piasecka


Wypowiedzi pomeczowe

Wojciech Szawarski (trener Enei AZS Politechnika Poznań)

Gratulacje dla moich dziewczyn, zagrały dobry mecz. Druga połowa znacznie lepsza niż pierwsza jeśli chodzi o obronę. W przerwie powiedziałem dziewczynom, że 100 punktów będzie ciężko rzucić i musimy wygrać obroną. W 1. połowie straciliśmy 39 punktów, w drugiej 24 – i to było kluczem, bo w ataku dziś jakoś super nie graliśmy. Mieliśmy założenia, dziewczyny je realizowały. Dla nas to był ważny mecz, cały czas walczymy z problemami, kontuzjami i nie tylko. W środę mamy kolejny ważny mecz z Toruniem, więc ta wygrana jeszcze bardziej nas podniesie. Polonia bardzo fajnie walczyła, ale cały czas trzymaliśmy dystans 10 punktów przewagi, a nawet udało się bardziej odskoczyć.

Weronika Piechowiak (zawodniczka Enei AZS Politechnika Poznań)

Bardzo cieszymy się, że udało nam się wygrać ten mecz. Tak jak trener powiedział, 1. kwarta nie do końca po naszej myśli, ale w 2. połowę weszłyśmy z lepszymi założeniami i udało nam się utrzymać przewagę, nie pozwolić Polonii, żeby nas dogoniła. Przed nami ważny mecz w środę z Katarzynkami.

Jérôme Fournier (trener SKK Polonia Warszawa)

Cóż, gratulacje dla zespołu z Poznania, to był dobry występ w ich wykonaniu. Ja liczyłem na wyrównane spotkanie, ale tak się niestety nie stało. Z naszej strony było bardzo dużo niecelnych rzutów, co nas mocno smuci. Ale zauważam postęp w naszej grze w porównaniu z początkiem sezonu – nie było „szalonych podań”, całkiem dobra gra w obronie. Jednak dziś nie znaleźliśmy sposobu, aby wygrać.

Anna Pawłowska (zawodniczka SKK Polonia Warszawa)

Gratulacje dla drużyny z Poznania. My do pewnego momentu jakoś się trzymałyśmy, to był wyrównany mecz. Potem były błędy w obronie i przeciwnik nam „odjechał”. W końcówce próbowałyśmy gonić, ale to nie wystarczyło. Zabrakło nam czasu i niestety kolejny mecz przegrałyśmy.

Fot. Krawczyk.photo


Głównym Partnerem Klubu SKK Polonia Warszawa podczas krajowych i europejskich rozgrywek jest m.st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

GŁÓWNY PARTNER
SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY // PARTNER TRENINGOWY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY
SPONSORZY / PARTNERZY ROZGRYWEK
6009760