Daria Dubniuk, reprezentantka Ukrainy, została wybrana przez kibiców do Q&A. Zebraliśmy najciekawsze pytania i oddaliśmy głos Darii. Wyszła z tego całkiem przyjemna lektura. Zapraszamy do poznania bliżej naszej koszykarki!
Do Polonii trafiłaś ze Slavii Praga. Które koszykarki czeskiej ekstraklasy zrobiły na Tobie największe wrażenie i jak oceniasz swój pobyt nad Wełtawą? Pod względem sportowym i osobno pod względem życiowym.
Zawodniczkami, które zrobiły na mnie największe wrażenie były moje własne koleżanki z drużyny, Alena Hanusová i Kateřina Suchanová. To doświadczone zawodniczki, które grały w reprezentacji Czech, a nawet brały udział w Igrzyskach Olimpijskich. Praca u ich boku była niezwykle komfortowa i wiele się od nich nauczyłam. Wspierały mnie przez cały sezon i jestem im za to bardzo wdzięczna.
Byłam również pod wrażeniem drużyny USK Praga. Ich gracze prezentują bardzo wysoki poziom; rywalizują w Eurolidze i w zeszłym sezonie byli wśród czterech najlepszych drużyn. Gra przeciwko tak silnej konkurencji była wspaniałym doświadczeniem.
Życie w Pradze było całkiem dobre. Mieszkałam w centrum miasta, więc często spacerowałam i cieszyłam się piękną okolicą. Naprawdę kocham Pragę. Spędzaliśmy dużo czasu z koleżankami z drużyny poza koszykówką, co moim zdaniem pomogło nam zbudować silną chemię na boisku.
Z koszykarskiego punktu widzenia, Praga pomogła mi nabrać pewności siebie. Wcześniej grałam w Hiszpanii, ale nie miałam zbyt wiele czasu na grę. W Pradze stałam się jedną z liderek drużyny, co było bardzo ważnym krokiem w mojej karierze.
Co najbardziej podoba ci się w Polsce i w drużynie?
W drużynie podziwiam odporność dziewczyn. Ten sezon był naprawdę trudny, a przegrywanie prawie każdego meczu jest wyczerpujące psychicznie. Jednak pomimo wszystkich trudności nadal ciężko trenowałyśmy, parłyśmy do przodu i zawsze grałyśmy z duchem walki. Tę determinację doceniam w moim zespole najbardziej.
Jeśli chodzi o Polskę, to podoba mi się to, że kuchnia jest podobna do tej, do której jestem przyzwyczajona i jest tu wielu moich rodaków, więc komunikacja nigdy nie była problemem. I oczywiście, absolutnie uwielbiam wasz „Tłusty Czwartek”! To było dla mnie bardzo miłe odkrycie!
Jakie jest Twoim zdaniem najpiękniejsze miejsce na świecie i dlaczego?
Wiem, że to może zabrzmieć prosto, ale dla mnie najpiękniejszym miejscem na świecie jest mój dom. Odkąd wyjechałam pięć lat temu, naprawdę rozumiem znaczenie tego słowa. Więc tak, dom jest dla mnie najpiękniejszym miejscem.
Czy pamiętasz jakiś szczególnie niezwykły, wyjątkowy mecz, w którym brałaś udział?
Najbardziej pamiętny był mecz reprezentacji Ukrainy z Francją w Kijowie, przed wojną na pełną skalę. Nie grałam w tym meczu, ale byłam w składzie i na ławce, doświadczając wszystkiego z pierwszej ręki. Tego dnia wygrałyśmy z Francją i był to mecz, który wszyscy zapamiętali na długo.
O ile pamiętam, był to ostatni mecz reprezentacji rozegrany w Kijowie. To było bardzo emocjonalne przeżycie i mam szczerą nadzieję, że wkrótce znów będziemy mogli gościć międzynarodowe mecze w Ukrainie.
Masz bardzo elegancką, ładną technikę strzelecką. Czy szlifowałaś ją pod okiem profesjonalisty, czy jest to Twój naturalny, wrodzony styl?
Dziękuję, naprawdę miło to słyszeć! Szczerze mówiąc, nigdy nie pracowałam nad swoim rzutem indywidualnie z trenerem. Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, cała nasza grupa uczyła się podstaw techniki rzutu, a mój pierwszy trener pomógł mi w tym. Ale nigdy nie miałam żadnych specjalistycznych, indywidualnych sesji treningowych specjalnie dla mojej formy strzeleckiej.
Jak myślisz, co najbardziej łączy zespół, pomimo różnic w charakterach i temperamentach?
Wierzę, że wszystkich zawodników łączy jedna rzecz - nasze pragnienie zwycięstwa. Jak wspomniałam, ten sezon był naprawdę trudny, ale mimo wszystko nadal ciężko trenowałyśmy, poprawiałyśmy nasze błędy i podchodziiłyśmy do każdego meczu z nastawieniem na zwycięstwo. Ten wspólny cel jest tym, co naprawdę nas łączy.
Czy masz jakiś cel lub marzenie związane z grą dla konkretnego klubu, kraju lub ligi?
Tak, oczywiście! Chciałabym grać dla klubu w Eurolidze. Śledzę uważnie te rozgrywki i zdecydowanie mogę powiedzieć, że rywalizacja tam jest moim marzeniem.
Chciałabym także pewnego dnia powrócić do ligi hiszpańskiej. Bardzo podobał mi się zarówno kraj, jak i mistrzostwa - panuje tam świetna atmosfera, a ludzie są wspaniali. A jeśli mówimy o miejscach w ogóle, to chciałabym grać w kraju z ciepłym klimatem i morzem w pobliżu.
Czy masz jakieś koszykarskie przesądy lub przedmeczowe rytuały?
Nie, tak naprawdę nie mam żadnych rytuałów. Próbowałam przyjąć kilka, ponieważ widziałam, że wielu sportowców tak robi, ale za każdym razem, gdy zbytnio skupiałam się na przedmeczowych rutynach, kończyłam z kiepskim meczem.
Pamiętam nawet, jak myślałam: „Dobra, zagrałam naprawdę dobrze w tym meczu - powtórzę wszystko, co zrobiłam przed nim”. Ale kiedy to zrobiłam, miałam jeden z najgorszych meczów od miesięcy! Więc teraz nie mam żadnych rytuałów. Po prostu słucham muzyki przed meczem i to wszystko, czego potrzebuję.
Jakiej piosenki z Twojej playlisty słuchasz obecnie najczęściej?
W tej chwili jest to „Love Again” od Dua Lipy. Niedawno obejrzałam film, w którym pojawiła się ta piosenka i od tego czasu puszczam ją wielokrotnie.
Bez czego absolutnie nie pojedziesz na mecz wyjazdowy?
Najważniejsze rzeczy to strój, trampki i słuchawki. Wszystko inne jest opcjonalne. No i oczywiście mój telefon! Zawsze muszę być w kontakcie z rodziną.
Czy masz czas na zwiedzanie Warszawy? Jakie są Twoje ulubione miejsca? Może masz jakieś ulubione restauracje?
Czasami z moimi koleżankami z drużyny chodzimy na spacery i odkrywamy różne miejsca w Warszawie, ale nie za często, więc nie widziałem jeszcze zbyt wiele. Jeśli mówimy o miejscu, które często odwiedzam, to byłoby to „Vita Cafe” niedaleko mojego domu. Mają niesamowite rogaliki z kremem pistacjowym, więc jesteśmy tam stałymi bywalczyniami. Lubię też Zapiecek, restauracje z polską kuchnią i oczywiście ukraińskie restauracje.
Czy śledzisz mecze koszykówki? Jakie mecze lub kluby interesują Cię najbardziej? A może oglądasz też inne sporty? Na przykład walki Oleksandra Usyka?
Tak, oczywiście! Śledzę głównie Euroligę Kobiet, a także mam oko na mistrzostwa Ukrainy kobiet i mężczyzn. Jeśli chodzi o inne sporty, oglądałam walkę Usyka i od czasu do czasu śledzę ukraińską reprezentację narodową w piłce nożnej. Ale przez większość czasu skupiam się na mojej lidze i Eurolidze.
Czy masz jakieś zainteresowania poza sportem?
Tak! Uwielbiam gotować, oglądać filmy, a czasem nawet malować. Lubię też czytać książki i oczywiście podróżować. Ale szczerze mówiąc, w trakcie sezonu skupiam się głównie na koszykówce. Jednak poza sezonem życie wygląda zupełnie inaczej i wtedy mam więcej czasu na swoje hobby.
W czym pomaga ci ta biała nogawka na lewej nodze?
Właściwie to w niczym nie pomaga. Po prostu podoba mi się jej wygląd! :)
fot. Krawczyk.photo
Głównym Partnerem Klubu SKK Polonia Warszawa podczas krajowych i europejskich rozgrywek jest m. st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa.