Sława Szmid – wspomnienie o legendarnej sportsmence

1 rok temu | 08.09.2023, 22:07
Sława Szmid – wspomnienie o legendarnej sportsmence

Jak co roku w sierpniu wracają do nas myśli i emocje związane z Powstaniem Warszawskim. Wspominamy zawodniczki Polonii Warszawa, o których wiemy, że tamtego lata 1944 roku były w stolicy i stawiały czoła okrutnej rzeczywistości. Jedną ze sportsmenek, które wówczas każdego dnia podejmowały dramatyczny bój o życie własne i bliskich, była Sława Szmid. W historii Polonii i warszawskiego sportu to postać niezwykle ważna, wręcz legendarna. Kobieta wielu talentów, uczestniczka Powstania Warszawskiego w żeńskich strukturach Armii Krajowej, przed wojną wybitna i wszechstronna zawodniczka. Poznajmy Ją lepiej.

Jarosława Ludwika Szmid urodziła się 5 lutego 1905 roku w Płocicznie na północno-zachodnim krańcu Mazowsza. Jej rodzina pochodziła z Czech – ojciec, Ludwik, przybył do Nadleśnictwa Płociczno wraz z żoną Marią z domu Kubec, by objąć tam posadę na stanowisku inżyniera-leśnika. Państwo Szmidowie mieli czwórkę dzieci – ze Sławą wychowywała się jej starsza siostra Marzena oraz dwóch braci, Ludwik i Eryk.

„Dzieci pobierały naukę w domu u prywatnych guwernantek. Sprawność fizyczną i zainteresowania sportowe Sława wyniosła z domu. Ojciec bardzo dbał o rozwój fizyczny swoich pociech, dla których zbudował w ogrodzie urządzenia do gimnastyki i lekkoatletyki. Od najmłodszych lat dzieci jeździły na osiołkach i kucykach, a zimą ślizgały się na zamarzniętych rozlewiskach łąk” – pisała o rodzinie Szmidów dr Maria Rotkiewicz w materiałach w archiwum Muzeum Sportu
i Turystyki.

Według badaczki jednym z kluczowych momentów sportowej edukacji był dla Sławy rok 1912, kiedy ojciec zabrał ją na Zlot Wszechsłowiański „Sokoła” do Pragi. To tam siedmioletnia Szmidówna zobaczyła po raz pierwszy masowe pokazy gimnastyczne i zawody sportowe.

W 1914 roku rodzina Szmidów przeprowadziła się do Warszawy. Sława uczyła się na pensji Jadwigi Kowalczykówny i Jadwigi Jaworkówny przy ul. Wiejskiej 5. „Oprócz nauki szkolnej uczęszczała na dodatkowe zajęcia: lekcje gry na fortepianie do Pałacu Ostrogskich, „komplety gimnastyki dla panienek” do Zakładu Gimnastyczno-Leczniczego przy Al. Jerozolimskich oraz na grę w tenisa na kortach przy ul. Foksal. Zimą bywała na ślizgawce Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego w Dolinie Szwajcarskiej oraz wyjeżdżała z rodzicami i rodzeństwem w Karkonosze, gdzie dzieci uczyły się jeździć na nartach" – opisuje dr Maria Rotkiewicz w materiałach przechowywanych w archiwum Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. W 1917 roku starszy brat Sławy Ludwik rozpoczął piłkarskie treningi w stołecznej Polonii. Sława wyjechała uczyć się w gimnazjum żeńskim w Chocieszowie pod Pilznem. W 1923 roku zdała tam maturę i wróciła do Warszawy. Tuż po powrocie zapisała się do sekcji lekkoatletycznej Polonii, dołączając do swojej siostry Marzeny.

Sława Szmid nie stroniła też od sportów zimowych; fot. Archiwum Cyfrowe Polonii Warszawa – kolekcja Aleksandra Hurkowskiego

Sława Szmid wróciła do stolicy w momencie, gdy sport kobiecy w Warszawie dopiero się rodził. We wrześniu 1922 roku powstała kobieca sekcja lekkoatletyczna w Polonii. Jeszcze w tym samym roku, w trakcie pierwszych mistrzostw Polski kobiet medale dla Czarnych Koszul zdobyły Irmina Rzeźnicka i Zofia Klukowska. Pionierkami żeńskiej lekkoatletyki w stolicy były także m.in. Maria Baran, Wanda Kwaśniewska (później Loth) i Marzena Szmid. Już w 1924 roku dołączyła do nich Sława i już w tym samym roku stanęła na podium mistrzostw Polski w zawodach sztafety 4 x 60 m oraz w konkurencjach rzutu dyskiem, oszczepem i kulą. Jeszcze w tym samym roku Sława ustanowiła dwa rekordy: rekord Polski kobiet w rzucie dyskiem i rekord Warszawy w pchnięciu kulą.

W połowie lat dwudziestych XX wieku coraz większą popularność w krajach środkowej Europy zaczęła zdobywać zbliżona do piłki ręcznej siedmioosobowa gra zwana hazeną. W 1925 roku grę tę poznały zawodniczki Polonii i postanowiły przy pierwszej sposobności zaadaptować ją w Warszawie. – „Sprowadziłam z Pragi jeden egzemplarz oficjalnych przepisów, a jednocześnie drugi przywiozła z Brna Wanda Kwaśniewska-Loth. Pewnego dnia przetłumaczyłam je w szatni swym koleżankom z Polonii i zaczęłyśmy grać” – wspominała Sława Szmid na łamach przedwojennego „Przeglądu Sportowego”. Pierwszy oficjalny trening hazenistek Polonii odbył się dnia 26 maja 1925 roku w parku im. króla Jana Sobieskiego, czyli na Agrykoli. Dokładną datę historycznych zajęć podała Sława Szmid w swoim podręczniku „Hazena”, wydanym w 1937 roku. Pisała też: „Dla wywołania rywalizacji zachęciłyśmy do założenia drużyny hazeny Warszawiankę. W parę miesięcy później powstał zespół Makabi, a następnie AZS”.

„Hazena była niby przedszkolem dla przyszłych koszykarek” – czytamy w monografii „Pół wieku AZS” autorstwa Wojciech Szkieli, Bogdan Tuszyńskiego i Zygmunta Weissa. Sława Szmid argumentowała:

„Hazena jest grą najbardziej zbliżoną do ideału kobiecego. Wymaga boiska znacznie większego niż koszykówka, a mimo to jest bez porównania mniej wyczerpująca. Wynika to z logiki przepisów, które przez podział boiska na trzy części i ograniczenie zakresu działania poszczególnej graczki do dwóch trzecich boiska, uniemożliwiają bezustanne bieganie, a powodują stałe przerwy dające tak pożądane chwile wytchnienia”.

W 1935 roku z okazji jubileuszu istnienia hazeny w Polsce w dzienniku „Dobry Wieczór! Kurjer Czerwony” ukazał się artykuł „Dziesięć lat polskiej hazeny w oczach propagatorki tej gry, p. Sławy Szmidówny”. Nasza bohaterka tłumaczyła tam:

„Przez szereg lat jeździłam do Czechosłowacji na wywczasy letnie. Z zamiłowania interesuję się wszystkiemi sportami. Uderzyło mnie, że w Czechach mężczyźni i panie najwięcej grają w hazenę. Zaczęłam się trochę tem interesować, aby móc potem moim koleżankom z Polonii powiedzieć, że do skarbnicy mojej wiedzy doszła jeszcze jedna dziedzina sportu”.

Sława Szmid zdobyła z Polonią mistrzostwo Polski zarówno w hazenie, jak i w koszykówce. W tej pierwszej dyscyplinie raz – w 1931 roku. W baskecie dwukrotnie – w 1934 i 1935 roku. Do tego dołożyła dwa koszykarskie Puchary Polski (1934, 1935) i dwa wicemistrzostwa Polski (1933, 1937) – co czyni ją drugą najbardziej utytułowaną (po Irenie Kameckiej) zawodniczką w historii sekcji koszykówki Polonii Warszawa.

Sława Szmid zagrała w historycznym, pierwszym meczu drużyny koszykarek Polonii – 2 marca 1930 roku przeciwko AZS Warszawa. W zespole Czarnych Koszul występowała do 1937 roku, grając czasem równolegle w basket, siatkówkę i hazenę. W tej ostatniej dyscyplinie reprezentowała barwy naszej drużyny narodowej na III Światowych Igrzyskach Kobiet w Pradze (1930). Była wówczas kapitanką reprezentacji Polski.

Eliminacje w Warszawie do III Światowych Igrzysk Kobiet w Pradze. Sława Szmid w reprezentacji Polski w hazenę – stoi druga z prawej; fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Maria Rotkiewicz pisała o sportowych pasjach Sławy Szmid: „Jej wszechstronność i kondycja były zadziwiające. Chociaż najwięcej energii poświęcała hazenie, to startowała również w zawodach lekkoatletycznych, w rozgrywkach koszykówki oraz w szermierce. W 1928 roku zdobyła tytuł mistrzyni Warszawy we florecie, w pierwszych stołecznych zawodach szermierczych dla kobiet. W miesiącach letnich była również instruktorką lekkoatletyki i gier na obozach rekreacyjno-sportowych kobiecego Klubu Sportowego Rodziny Wojskowej. Udzielała się również społecznie. Jak widnieje we wspomnianej dokumentacji na temat Sławy Szmid w archiwum Muzeum Sportu i Turystyki: „fundowała i sama wykonywała kostiumy sportowe dla drużyn żeńskich gier sportowych uprawianych w Polonii”. W latach 1925-36 kierowała sekcją kobiecą gier sportowych w KS Polonia, jednocześnie w 1933 roku została przewodniczącą komisji hazeny w Polskim Związku Gier Sportowych”.

W okresie międzywojennym Sława Szmid pracowała również zawodowo. W latach 1926-1939 była członkinią Prezydium Rady Miasta Warszawy, ale przede wszystkim wykonywała obowiązki na stanowisku urzędniczym w Towarzystwie Wzajemnych Ubezpieczeń SNOP. Pracę świetnie godziła ze sportem. „Pracowała jako urzędniczka, jednocześnie była dziennikarką sportową. W latach trzydziestych zamieszczała na łamach Gazety Warszawskiej i Startu liczne sprawozdania z przebiegu imprez sportowych – krajowych i zagranicznych” – podaje Maria Rotkiewicz. „Start” był pierwszym polskim czasopismem sportowym przeznaczonym dla kobiet.

Niewiele zabrakło, a Sława Szmid wzięłaby udział w igrzyskach olimpijskich. Jak wspominała: „Przed olimpiadą w 1928 roku w Amsterdamie zostałam powołana do ówczesnej kadry trenowanej przez Estończyka Klimberga. Jednakże po pewnym czasie wycofałam się sama z tych przygotowań, ponieważ bardziej odpowiadały mi dyscypliny zespołowe”.

W 1935 roku Sława Szmid wyszła za mąż za Maksymiliana Berżyńskiego, pracownika Instytutu Badań Spraw Narodowościowych. Latem 1937 roku zakończyła oficjalnie karierę sportową. Rok przed wybuchem II wojny światowej hazena została wycofana z oficjalnych rozgrywek – zastąpiła ją siedmioosobowa odmiana piłki ręcznej. Dla Sławy Szmid wystosowano podziękowania za popularyzację gry i osiągnięcia sportowe, a od macierzystego Klubu Sportowego Polonia Warszawa otrzymała złoty sygnet z napisem „Matce polskiej hazeny” i tytuł honorowego członka klubu.

W latach drugiej wojny światowej Sława Szmid związana była z oddziałem kobiecym Armii Krajowej „Dysk”, wykonującym zadania specjalne i dywersyjne. Uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim („Dysk” wchodził w skład brygady AK „Broda 53”). W czasie wojny w Katyniu zamordowany został jej mąż. Ze wspomnień naszej bohaterki wiemy, że mimo tragicznej rzeczywistości zdarzało jej się wracać do przygód ze sportem:

„Podczas wojny jeździłyśmy bodajże do Pruszkowa, gdzie na dziedzińcu jednej z fabryk użyczono nam boiska do koszykówki”. Trudne wybory dotyczyły także spraw codziennych i ludzkich: „Również podczas wojny moje mieszkanie stało otworem dla osób, które z różnych przyczyn musiały ukrywać się przed Niemcami. Między innymi uratowała się u mnie nasza koleżanka Halina Wiewiórska z mężem, która obecnie mieszka we Francji. Oczywiście, cała ta działalność była z mojej strony bezinteresowna” – opowiadała Sława Szmid Marii Rotkiewicz w 1979 roku.

Sława Szmid (z prawej) – kobieta wielu talentów, uczestniczka Powstania Warszawskiego w żeńskich strukturach Armii Krajowej, przed wojną wybitna i wszechstronna zawodniczka; fot. Archiwum Cyfrowe Polonii Warszawa – kolekcja Aleksandra Hurkowskiego

„Po wojnie Sława Szmid pracowała kilka miesięcy w Łodzi. Po powrocie do Warszawy pod koniec 1945 roku podjęła pracę jako urzędniczka w różnych instytucjach. W latach 1950-1965 pełniła funkcję sekretarza redakcji czasopisma naukowo-technicznego „Technika Lotnicza” – informuje dr Maria Rotkiewicz. Po przejściu na emeryturę Sława Szmid zajmowała się m.in. tłumaczeniem książek literatury młodzieżowej z języka czeskiego na polski. W zbiorach Biblioteki Narodowej jest choćby jej przekład książki Bohumily Silovej „30 koni Wicka goni”.

Do końca życia działała społecznie w Kole Seniorów Polonii Warszawa oraz w Radzie Emerytów – w Związku Zawodowym Pracowników Książki, Prasy i Radia.

Sława Szmid zmarła 22 maja 1986 roku w wieku 81 lat. Spoczywa na Starych Powązkach w grobie rodzinnym, kwatera 143, 4 rząd, grób 6-7.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

GŁÓWNY PARTNER
SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PARTNER TRENINGOWY KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNERZY WSPIERAJĄCY
SPONSORZY / PARTNERZY ROZGRYWEK
6340720