Walka o przełamanie – wyjazdowa potyczka z AZS AJP Gorzów Wielkopolski

6 dni temu | 11.10.2024, 10:07
Walka o przełamanie – wyjazdowa potyczka z AZS AJP Gorzów Wielkopolski

Przed nami druga kolejka ligowa sezonu 2024/25, czyli wyjazdowy mecz koszykarek Polonii Warszawa z AZS Gorzów Wielkopolski. Nieoczekiwanie jest to potyczka między zespołami sąsiadującymi ze sobą w dole ekstraklasowej tabeli. Polonia nie sprostała bowiem na inaugurację sezonu 2024/25 zespołowi z Lublina, zaś rywalki wróciły „na tarczy” z Gdyni. Nasze koszykarki zmierzą się w wypełnionej po brzegi Arenie Gorzów z podrażnionymi porażkami w ekstraklasie i w rozgrywkach EuropCup wicemistrzyniami Polski, które marzą o kolejnym medalu na krajowym podwórku. Z kolei Polonia zapewne nieśmiało myśli o przełamaniu niefortunnej passy w meczach z gorzowiankami.

KTO Z KIM? Polska Strefa Inwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. – SKK Polonia Warszawa

KIEDY I GDZIE? Sobota, 12 października 2024, godz. 18:00, Arena Gorzów, Gorzów Wlkp., ul. Słowiańska 16

O CO GRAMY? O pierwsze punkty w Orlen Basket Lidze Kobiet (OBLK), 2. kolejka ligowa

TRANSMISJA: emocje.tv

WARTO WIEDZIEĆ: Ekstraklasową rywalizację poprzedzi tego samego dnia mecz rezerw obu drużyn w ramach Krajowej Ligi Kobiet (zaplecze OBLK), o godz. 13:00 (Hala Sportowa AJP, Gorzów Wielkopolski, ul. Chopina 52); transmisja na kanale YouTube PZKosz.

MINIONE TYGODNIE U RYWALEK

Sezon 2024/25 jest szansą dla klubu z Gorzowa Wlkp. na jubileuszowy dziesiąty medal mistrzostw Polski seniorek. W tej kolekcji nadal jednak brakuje trofeum z najszlachetniejszego kruszcu, choć w ostatnich 5 latach tylko raz – w 2022 roku – gorzowianki nie stanęły na podium rozgrywek ekstraklasy. Miniony sezon koszykarki z Gorzowa Wlkp. zakończyły jako wicemistrzynie Polski, ulegając 0:2 w serii finałowej KGHM BC Polkowice.

Nowy Prezes klubu AZS AJP Gorzów Michał Kugler w lipcu tego roku nawiązywał do chęci zdobycia upragnionego złotego medalu w wywiadzie dla Gazety Lubuskiej:

– Myślę, że doczekamy się dnia, w którym będziemy świętować mistrzostwo Polski i powrót do Euroligi, ale możemy to zrobić tylko spokojną pracą, rozwijając projekt Rodzina Sponsorów KS AZS AJP Gorzów, mają wsparcie władz miasta i województwa lubuskiego. Wspólnie z naszymi kibicami pokazujemy, że warto wspierać tę piękną dyscyplinę, gorzowianki grające na koszykarskich parkietach w Polsce i Europie.

Niestety już przed startem rozgrywek władze klubu z Gorzowa musiały zrewidować swoje cele na nowy sezon. O ile odejście Chloe Bibby, australijskiej gwiazdy zespołu i MVP sezonu zasadniczego 2023/24 OBLK było wkalkulowane w straty”, to już brak sukcesów w rozmowach o przedłużeniu kontraktu z reprezentantkami Polski – Weroniką Telengą (wybrała węgierski UNI Győr) i Anną Jakubiuk (wraz ze Stephanie Jones przeniosła się do VBW Gdynia) – pokrzyżował pierwotne plany budowy kadry na nowy sezon w oparciu m.in. o te właśnie zawodniczki.

Prawdziwym ciosem dla sztabu szkoleniowego AZS-u Gorzów była jednak wrześniowa kontuzja nowo pozyskanej środkowej, Stephanie Soares. Pochodząca z Brazylii i mierząca blisko 200 cm wzrostu podkoszowa pod koniec sezonu WNBA odniosła uraz kolana. Zawodniczka nie zdecydowała się na operację i aktualnie przechodzi w USA leczenie zachowawcze, tym samym nie wiadomo, kiedy i czy będzie w stanie zagrać w Polsce.

– Od początku września przygotowywaliśmy naszą grę pod dwumetrową środkową. Teraz musimy się wycofać z tych założeń, przeorganizować naszą grę w ataku. O ile wcześniejsze proporcje ofensywy do defensywy określiłbym na 60 do 40, to teraz jesteśmy zmuszeni je odwrócić. Straciliśmy ogromny potencjał w ataku, więc będziemy musieli mocniej pracować w obronie. I stawiać na koszykarki utalentowane rzutowo z dystansu – tłumaczy trener gorzowianek Dariusz Maciejewski w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Tym samym nie dowiemy się jak mogłaby wyglądać konfrontacja dwóch wież”, czyli Soares w barwach Gorzowa Wlkp. z występującą w Polonii Warszawa i mierzącą 203 cm Sereną Manalą. Po trwającym cały ubiegły sezon rozbracie z basketem z powodów zdrowotnych francuska środkowa odbudowuje się w naszym zespole. W meczu pierwszej kolejki z AZS-em UMCS Lublin zagrała przez niespełna 11 minut. Skutecznie wykończyła dwie akcje podkoszowe, trafiając hakiem i z wyskoku. Pokaz jej przewagi fizycznej w walce na tablicy nastąpił, gdy w jednej z akcji z łatwością zebrała piłkę nad głowami rywalek, nawet nie odrywając nóg od parkietu. Francuzka może dać jeszcze Polonii i jej sympatykom wiele radości, gdy odbuduje pełnię formy fizycznej oraz odzyska boiskowe automatyzmy.

W meczu na otwarcie sezonu koszykarki z Gorzowa Wlkp. nie sprostały rywalkom z VBW Gdynia na ich terenie, przegrywając 71:90. W spotkaniu uznawanym za hit kolejki do trzeciej kwarty trwała wyrównana walka. Gorzowianki dotrzymywały kroku przeciwniczkom w tym spotkaniu dzięki rewelacyjnej postawie swojej greckiej rozgrywającej, Eleny Tsineke. Jeszcze w trzeciej minucie ostatniej części meczu na tablicy widniał remis (58:58), jednak potem gospodynie zanotowały serię 7:0 (65:58) i ostatecznie po doskonałej ostatniej kwarcie (34:17 dla gdynianek) wysoko pokonały srebrne medalistki z poprzedniego sezonu. Co ciekawe, katami” zespołu z Gorzowa Wlkp. okazały się niedawne zawodniczki AZS AJP, czyli Jakubiuk i Jones. Amerykanka za swój występ trafiła do najlepszej piątki 1. kolejki OBLK i wywalczyła tytuł MVP w 1. tygodniu rozgrywek.

Rywalizacja w Trójmieście nie była dla gorzowianek jedyną w ciągu ostatnich dni. AZS AJP gra już bowiem kolejny sezon z rzędu w rozgrywkach EuroCup Women pod marką Invest In The West AZS Gorzów Wlkp.”. Bieżąca edycja to 12. rok występów klubu z Gorzowa w europejskich pucharach.

Trener Dariusz Maciejewski jasno sprecyzował cele sportowe na sezon 2024/25 w wypowiedzi dla Gazety Lubuskiej:

– Stawiamy sobie za cel awans do medalowej strefy w lidze i wyjście z grupy w rozgrywkach EuroCup Women. Jeśli w trakcie rozgrywek dojdziemy do wniosku, że te priorytety mogą być zagrożone, to nie wykluczam kadrowych korekt. Czyli sięgnięcia po wartościowe posiłki. Błogosławieństwem mogą się dla nas okazać zmagania w europejskim pucharze. Szybko dostaniemy dodatkowe szanse na zgranie drużyny.

W grupie B (jednej z łącznie 12 grup kwalifikacyjnych w EuroCup) drużyna z Gorzowa rywalizuje z cypryjskim SoleMare by the sea AEL, francuskim triumfatorem tych rozgrywek z 2023 roku LDLC ASVEL Feminin oraz czeską ekipą Levhartice Chomutov.

Gorzowianki w składzie z Rebeką Mikulášikovą (nr 7) zaliczyły falstart w rozgrywkach EuroCup; fot. Marek Gaier dla FIBA

To właśnie od wyprawy do Czech koszykarki AZS AJP rozpoczęły w minioną środę (9 października 2024 r.) nową edycję zmagań w europejskich pucharach z dobrze znaną kibicom Polonii z bojów w sezonie 2022/23 w lidze EWBL (Europejskiej Ligi Koszykówki Kobiet) ekipą z Chomutova. Drużyna gospodyń wystąpiła wyłącznie w krajowym składzie i sprawiła ogromną niespodziankę, pokonując faworyzowany zespół z Gorzowa Wlkp. 90:84. O niepowodzeniu naszych najbliższych ligowych rywalek w tym meczu znów zaważyła ostatnia kwarta, gdy od prowadzenia 79:69 pozwoliły Czeszkom na run” 19:0, który dał gospodyniom przewagę 87:79 na 40 sekund przed końcową syreną. Ostatnią odsłonę gorzowianki przegrały 14:29, a porażka w Chomutovie mocno skomplikowała ich sytuację już na starcie nowego sezonu EuroCup.

NASTROJE W OBOZIE POLONII

Po niepowodzeniu na inaugurację z Polskim Cukrem AZS UMCS Lublin trener Jérôme Fournier był umiarkowanie zadowolony z postawy zawodniczek Polonii, ale zapowiadał też intensywną pracę:

– Widziałem wiele dobrych rzeczy. Jestem naprawdę zadowolony z postawy niektórych koszykarek, jak Sierry Moore czy Javyn Nicholson. To naprawdę fajnie, że potrafiły zagrać na tym poziomie już w ich pierwszym meczu. Następny będzie znów bardzo trudny, tym razem przeciwko zespołowi z Gorzowa, ale musimy bardzo szybko osiągnąć inny poziom niż w tym meczu. Czas na pracę.

Sierra Moore zanotowała udany występ w swoim debiucie w Polonii Warszawa; fot. Krawczyk.photo

Chwalona przez szkoleniowca Sierra Moore po meczu z lubliniankami również z lekkim optymizmem spogląda w przyszłość – także tę najbliższą, obejmującą mecz w Gorzowie Wlkp.:

– Staram się patrzeć na to pozytywnie. Zaczęłyśmy grać z naprawdę dobrą drużyną w naszej lidze, a to tylko pomoże nam poprawić się w miarę upływu sezonu. A jeśli myślisz o tym w dobry sposób, to za tydzień gramy z kolejnym naprawdę mocnym zespołem. Mamy więc już bazę do tego, co musimy poprawić i nad czym popracować (...). Myślę, że jeśli pokażemy, jak agresywne potrafimy być, będziemy stawać się coraz lepsze w miarę upływu sezonu.

STRANIERI W EKIPIE GORZOWA

Ograniczenia nałożone przez PZKosz sprawiają, że w OBLK w kadrze meczowej mogę być maksymalnie 4 zagraniczne koszykarki. Klub z Gorzowa skrzętnie korzysta z tego limitu, zatrudniając w sezonie 2024/25 cztery obcokrajowczynie. Trenerowi Maciejewskiemu udało się przedłużyć umowę z grecką rozgrywającą (czasem grającą też na pozycji 2) Eleną Tsineke, która walnie przyczyniła się do zdobycia wicemistrzostwa w poprzednim sezonie. Ta mająca status gwiazdy naszej ligi zawodniczka walczy także o utrzymanie pozycji w reprezentacji swojego kraju, bowiem Grecja będzie współgospodarzem najbliższych mistrzostw Europy w 2025 roku.

– Naprawdę wierzę, że jest to najlepsze miejsce dla mojego rozwoju jako koszykarki i osoby oraz dalszego wyznaczania wyższych celów i standardów. Trenerzy są wyjątkowi i naciskają na mnie, aby dać z siebie wszystko, a to motywuje mnie do pracy – tak swoją decyzję o pozostaniu w Gorzowie tłumaczyła sama koszykarka.

Grecka rozgrywająca Elena Tsineke (nr 5) jest w świetnej formie na początku sezonu; fot. Krawczyk.photo

Greczynka jako jedna z nielicznych nie zawiodła na otwarcie sezonu. W meczu w Gdyni zanotowała 29 pkt (najlepszy wynik w całej 1. kolejce OBLK) przy 69% skuteczności z gry, 4 asysty i 3 przechwyty oraz wymusiła 9 fauli. Równie udanie zaprezentowała się podczas środowego spotkania EuroCup w Chomutovie. Trafiła aż 10/16 rzutów z gry, rzucając 27 pkt oraz rozdając 11 asyst i przechwytując 2 piłki (łączny eval 30).

Pozostałe trzy zagraniczne zawodniczki w składzie zespołu z Gorzowa to rzucająca Lauren Hansen (USA), środkowa Rebeka Mikulášiková (Słowacja) i silna skrzydłowa Kennedy Brown (USA), zakontraktowana awaryjnie w miejsce kontuzjowanej Soares.

Na początku sezonu bodaj najsolidniej z wymienionej trójki prezentuje się 25-letnia koszykarka ze Słowacji. Rebeka Mikulášiková reprezentowała w latach 2019-2024 Ohio State (142 mecze w NCAA), gdzie udało jej się zdobyć szereg wyróżnień indywidualnych. Przed przygodą w USA występowała w swojej ojczyźnie – razem z drużyną Piešťanské Čajky zdobyła Puchar Słowacji, a także zaliczyła występy w EuroCup. Ma także na koncie występy w seniorskiej kadrze narodowej, między innymi podczas EuroBasketu w Pradze w 2017 roku.

– Moją mocną stroną jest wszechstronność. Lubię rzucać trójki”, ale nie boję się też grać tyłem do kosza – mówiła dziennikarzowi Gazety Lubuskiej przed rozpoczęciem rozgrywek.

Jest najwyższa w zespole, a jej 192 cm gwarantują mocne wsparcie dla Brown w pomalowanym”. Mecz w Gdyni zakończyła z dorobkiem 23 pkt (1x3 pkt, 7/9 za 2 pkt, 6/6 z linii rzutów wolnych), 4 zbiórek, 2 asyst i 1 bloku, łączny eval 27 (najwyższy w zespole), zaś w Chomutovie zdobyła 16 pkt, miała 7 zbiórek i 2 asysty, eval 19 – drugi w drużynie po Tsineke.

23-letnia rzucająca Lauren Hansen zadebiutowała w OBLK w bezbarwnym stylu (zerowy eval, 4 zdobyte punkty i 2 przechwyty, bez zbiórek i asyst w niespełna 20 minut na parkiecie), ale w Chomutovie zachwyciła skutecznością rzutów trzypunktowych, trafiając 6 na 9 prób. Ten element był jej popisowym w dotychczasowej karierze w zespołach NCAA – grała dla uniwersytetów Missouri, Michigan i Auburn. W jednym z meczów ligi akademickiej popisała się statystyką 6/6 zza łuku.

W Gorzowie chcę być koszykarką, która wnosi na boisko entuzjazm, energię i pasję. Wprowadzę konkurencyjność i chęć wygrywania każdego dnia – przekonywała Hansen w wizytówce dla lokalnych mediów.

Najskromniej wyglądają póki co boiskowe poczynania amerykańskiej silnej skrzydłowej Kennedy Brown, która 30 października skończy 24 lata. Brown ma na koncie występy w reprezentacji USA podczas turniejów FIBA 3x3 Women's Series 2024, a w minionym sezonie NCAA notowała średnio 8,2 pkt i 5,6 zbiórki na mecz w barwach Duke University.

Pierwszy sezon gry za oceanem oraz nieuniknione porównania do Soares to spory bagaż, który jak na razie trudno udźwignąć tej mającej jedynie akademickie doświadczenie zawodniczce. Debiut w OBLK w Gdyni zakończyła z dorobkiem 6 punktów, 6 zbiórek i 2 asyst, eval 8. W meczu EuroCup w Chomutovie trafiła zaledwie 1/7 rzutów z gry, kończąc zawody z 4 punktami, 5 zbiórkami, 3 przechwytami, 2 blokami, ale i 4 stratami. Trener Maciejewski na pewno liczy na lepsze występy w jej wykonaniu. Z kolei kibice Polonii będą z zaciekawieniem przyglądać się jej pojedynkom z Javyn Nicholson. Amerykańska zawodniczka w pierwszym występie w barwach Polonii skompletowała double-double (19 pkt i 11 zbiórek) i pokazała, że jest groźna nie tylko w „pomalowanym”, ale i z dystansu.

POLKI „STARSZE”

Zespół z Gorzowa ma w swoim składzie trzy Polki po 23. roku życia. W kadrze pozostała Wiktoria Kuczyńska (23 lata, rozgrywająca), zaś dopływ „świeżej krwi” zapewniono, sprowadzając z przeżywającego zawirowania organizacyjno-finansowe KGHM BC Polkowice Klaudię Gertchen (28 lat, niska lub silna skrzydłowa) i Emilię Koślę (23 lata, rzucająca/niska skrzydłowa).

Klaudia Gertchen to utytułowana zawodniczka w polskiej lidze, a obecny sezon będzie jej dziesiątym z rzędu na poziomie ekstraklasy. W tym czasie skompletowała dwa mistrzostwa Polski i dwa srebrne medale oraz trzy triumfy w Superpucharze Polski i dwa w Pucharze Polski. Jest także reprezentantką Polski zarówno w koszykówce 5x5, jak i 3x3 (brązowy medal m.in. z Klaudią Sosnowską z Polonii na mistrzostwach Europy 3x3 w 2022 r. i czwarte miejsce na Starym Kontynencie w 2024 roku, wywalczone wraz z naszą Anną Pawłowską). Nic więc dziwnego, że to właśnie ona ma być liderką polskiej rotacji w gorzowskim zespole.

To świetna zawodniczka, Polka, mogąca z równym powodzeniem występować na trzech pozycjach. A przepisy naszej ligi są takie, że na parkiecie muszą stale przebywać co najmniej dwie zawodniczki z naszymi paszportami, w tym jedna w wieku do 23 lat – tak decyzję o pozyskaniu Gertchen argumentuje trener Maciejewski, jasno dając do zrozumienia, że reprezentantka Polski była jednym z jego celów transferowych.

Klaudia Gertchen (nr 15) ma na koncie sukcesy m.in. z reprezentacją Polski w koszykówce 3x3; fot. FIBA 3x3

W meczu przeciwko VBW Gerczi” istotnie pojawiła się w pierwszej piątce, jednak nie mogła się wstrzelić rzutowo (2/9 z gry) i podczas 28 minut gry zanotowała 5 pkt, 3 zbiórki oraz po jednej asyście, przechwycie i bloku. Występ w EuroCup może zaliczyć do nieco bardziej udanych. Poprawiła skuteczność (8 pkt), trafiając 3 na 4 z rzutów z gry, w tym dwie trójki”, zebrała 6 piłek i rozdała dwie asysty. Przytrafiły się jej też 3 straty, w tym jedna niezbyt chlubna przy wprowadzaniu piłki, która przyniosła zawodniczkom z Chomutova trafienie za 3 pkt na koniec kwarty.

Drugi nowy seniorski” polski nabytek klubu z Gorzowa to Emilia Kośla. Pochodząca z Warszawy 23-latka mimo młodego wieku ma już na koncie złoty (2024 r., KGHM BC Polkowice) i srebrny medal mistrzostw Polski (2022 r., Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin), mistrzostwo Łotwy (2023 r., TTT-Rīga) oraz wygraną w Pucharze Polski (2024 r., KGHM BC Polkowice). Występowała także na wszystkich szczeblach europejskich pucharów, poczynając od prestiżowej EuroLigi (KGHM BC Polkowice), przez EuroCup (AZS UMCS Lublin i aktualnie AZS AJP Gorzów) aż do ligi EWBL (TTT-Rīga).

Na tym nie kończy się jej sportowy apetyt, jak można wywnioskować z wypowiedzi dla Gazety Lubuskiej:

– Nowe rozgrywki zdecydowałam się spędzić w Gorzowie, ponieważ wiem, że jest to klub zawsze walczący o wysokie cele w polskiej ekstraklasie i europejskich pucharach. Mam nadzieję, że ten sezon będzie kolejnym krokiem do przodu w moim rozwoju.

Emilia Kośla nie zaniedbuje też edukacji. Na początku października br. zdobyła tytuł licencjata na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Praca licencjacka poświęcona była zarządzaniu klubem sportowym na przykładzie KGHM BC Polkowice.

Mierząca 178 cm wzrost i grająca na pozycjach 2 lub 3 warszawianka to wcześniej także etatowa młodzieżowa reprezentantka Polski. Jej umiejętności znalazły również uznanie w oczach trenera seniorskiej reprezentacji Polski 5x5 Karola Kowalewskiego. Kośla zagrała latem tego roku w biało-czerwonych barwach w dwóch meczach kontrolnych ze Słowacją oraz wystąpiła w turnieju towarzyskim w międzynarodowej obsadzie w Poznaniu. W Wielkopolsce podczas rozgrzewki przed meczem z Portugalią spadła na nią drabina z pracownikiem montującym kamerę nad tablicą. Ta groźna dla niej sytuacja zakończyła się szczęśliwie tylko” stłuczeniem ręki.

Także i dla niej początek sezonu był umiarkowanie udany. Kwadrans na parkiecie w Gdyni przyniósł jej 0 pkt i zaledwie 1 zbiórkę oraz 1 wymuszony faul. Mecz EuroCup w Chomutovie zakończyła z dorobkiem 5 pkt (1x3 pkt), 3 zbiórek oraz 2 asyst i 2 przechwytów podczas 19 minut gry; nie zachwyciła natomiast z linii rzutów wolnych (0/3).

Wiktoria Kuczyńska rozgrywa swój szósty sezon w ekstraklasie i drugi w EuroCup. Na najwyższym szczeblu ligowym w Polsce debiutowała w kampanii 2019/20 w barwach swojego obecnego klubu i to z nim świętowała w zeszłym roku wicemistrzostwo Polski, a wcześniej dwa brązowe medale ligi, ale ma też na koncie dwa sezony rozegrane w drużynie 1KS Ślęza Wrocław (2021-2023). Wiktoria jest rozgrywającą, ma 168 cm wzrostu, była mistrzynią Polski U18 i MVP finałów tych rozgrywek w 2018 roku. 23-letnia zawodniczka pochodzi z Tarnowa. Zawodową koszykarką jest także jej o rok młodsza siostra Aleksandra (aktualnie MB Zagłębie Sosnowiec). W tym roku trener Kowalewski powoływał obie siostry Kuczyńskie na zgrupowanie drużyny narodowej 5x5 przed towarzyskimi meczami ze Słowacją i turniejem w Poznaniu. Po podpisaniu kolejnej umowy z gorzowskim klubem Wiktoria Kuczyńska powiedziała dziennikarzowi Gazety Lubuskiej:

Bardzo dobrze czuję się w Gorzowie. Mam wrażenie, że jest to taki mój drugi dom. Znam trenerów, system grania, więc te aspekty podpowiadają mi, żeby zostać w AZS.

Jednak początek sezonu jest dla Wiktorii póki co rozczarowujący. Zero punktów i zaledwie dwie minuty na parkiecie w Gdyni oraz symboliczna minuta w Chomutovie, znów bez żadnych zdobyczy” statystycznych – to na pewno wynik poniżej oczekiwań i ambicji utalentowanej obwodowej młodego pokolenia.

RYWALKI U23

W kadrze gorzowskiego zespołu na ekstraklasowy sezon 2024/25 są aktualnie cztery koszykarki spełniające przepis o wymogu młodzieżowca U23. W inauguracyjnym meczu w Gdyni przeciwko VBW w pierwszej piątce wyszła na parkiet 22-letnia Ewelina Śmiałek, grająca na pozycji numer 5. Ta będąca wychowanką gorzowskiego klubu środkowa zdobyła już w jego barwach trzy medale w ekstraklasie, a obecny sezon jest jej czwartym na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W lipcu 2024 r. zagrała w seniorskiej reprezentacji Polski 5x5, notując w spotkaniu przeciwko Niemkom 1 punkt (5 pkt w tym meczu zdobyła nasza Anna Pawłowska ). W pierwszym w tym sezonie meczu w ekstraklasie przeciwko VBW Gdynia w niespełna 18 minut na parkiecie Ewelina zanotowała 4 pkt, 4 zbiórki i 3 asysty, opuszczając boisko przed końcem gry po piątym faulu indywidualnym.

We wspomnianej inauguracji nad morzem ponad 22 minuty na boisku spędziła 22-letnia rzucająca Joanna Kobylińska. W minionym sezonie grała na zapleczu ekstraklasy, w barwach Mon-Polu Płock, gdzie była drugą najlepszą strzelczynią zespołu (13,9 pkt/mecz), a zarazem liderką w całej 1. Lidze Kobiet w skuteczności rzutów trzypunktowych (40%, 66 celnych na 165 prób). W ekstraklasie zadebiutowała właśnie w barwach klubu z Gorzowa, działo się to w sezonie 2020/2021. To jej trzeci rok występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce (w sezonie 2021/22 zanotowała 18 ekstraklasowych gier w GTK Gdynia).

Dwie pozostałe młodzieżowe gorzowianki to 19-letnia silna skrzydłowa Weronika Steblecka oraz 21-letnia niska skrzydłowa Gabriela Lebiecka. Obie są wychowankami programu „Nauka, Sport, Przyszłość”, który od lat umożliwia rozwój gorzowskiej młodzieży. Lebiecka to MVP Młodzieżowego Pucharu Polski 2022, jest wychowanką gorzowskiego klubu i jak wyliczyła Gazeta Lubuska, to już 12. rok Gabrieli w AZS AJP. Z kolei Steblecka nie miała jeszcze okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w oddanej do użytkowania w grudniu 2023 r. nowoczesnej hali Areny Gorzów, jak opowiada Gazecie Lubuskiej:

– Dla mnie największym celem indywidualnym na ten sezon jest debiut w Arenie i gra na parkiecie z kanadyjskiego klonu, przy cudownym dopingu naszych kibiców. Marzy mi się, żeby na tym meczu byli też moi najbliżsi. Chciałabym zdobywać doświadczenie na ekstraklasowych parkietach, rozwijać się koszykarsko, ale również życiowo.

W minionym sezonie Weronika Steblecka i Gabriela Lebiecka zadebiutowały w międzynarodowych rozgrywkach EuroCup Women.

Kadrę U23 w zespole z Gorzowa Wlkp. uzupełniają dwie najmłodsze zawodniczki: 17-letnia rzucająca/niska skrzydłowa Julia Molik oraz licząca 18 wiosen rzucająca Julia Bęczkowska. Dla obu ten sezon będzie szansą na pierwsze szlify w krajowej ekstraklasie. Póki co wywodząca się z WSTK Wschowa Molik i będąca wychowanką AZS Gorzów Bęczkowska dostają swoje szanse w drużynie rezerw (KLK) oraz w lidze juniorek starszych (U19K). Ta druga udanie otworzyła rozgrywki U19, będąc najskuteczniejszą (21 pkt) w wygranym przez gorzowianki 80:46 meczu z MKS MOS Elektrotim Wrocław.

MŁODZIEŻOWCY W POLONII I W OBLK

Po stronie Polonii trener Fournier w pierwszej kolejce OBLK do meczowej dwunastki na AZS UMCS Lublin desygnował cztery zawodniczki U23. Spośród nich na parkiecie pojawiły się Alicja Janczak (3 pkt przeciwko lubliniankom), zaś w pierwszej piątce wybiegła Kornelia Bukowczan (na razie bez debiutanckich punktów w ekstraklasie). Ponadto na ławce zasiadły 18-letnia Katsiaryna Lagutkowa (wciąż bez debiutu w OBLK) oraz czekająca na swoje pierwsze minuty w trzecim sezonie w ekstraklasie 21-letnia Marta Masłowska. Zarówno w Polonii, jak i w AZS AJP Gorzów zawodniczki młodzieżowe w pierwszym meczu sezonu w OBLK zdobyły zaledwie nieznacznie ponad 5% z dorobku punktowego całego zespołu. Francuski szkoleniowiec i jego gorzowski vis-à-vis – Dariusz Maciejewski – ograniczyli się do wymaganych regulaminem PZKosz minimum 20 minut Polek U23 w meczu ekstraklasy, podobnie na inaugurację ligi postąpili trenerzy zespołów z Gdyni i Polkowic. Z kolei aż 7 młodzieżowych koszykarek wystąpiło w barwach MB Zagłębia Sosnowiec w wygranym 76:51 meczu z KS Basket 25 Bydgoszcz, zdobywając łącznie 31 pkt (41% dorobku drużyny) podczas prawie 39 minut na parkiecie (blisko dwukrotność przewidzianych przepisami 20 minut). Co ciekawe, w minionym sezonie ekipa z Sosnowca była raczej na drugim biegunie, jeśli chodzi o klasyfikację udziału gry Polek U23 w OBLK.

TŁO MECZU

Po powrocie Czarnych Koszul do ekstraklasy w sezonie 2021/22 obie drużyny spotkały się w sześciu meczach i niestety ani jeden nie zakończył się naszym zwycięstwem. Każdy z nich przyniósł naszym rywalkom wygraną 11 lub więcej punktami, a dwukrotnie zespół z Gorzowa pokonał nas u siebie różnicą aż 30 punktów (112:82 w styczniu 2022 roku i 84:54 w grudniu 2023 roku). Najbliżej wygranej koszykarki Polonii były w październiku 2021 r., w pierwszym meczu domowym po powrocie na ekstraklasowe parkiety, przegranym 73:84.

Jeśli chcemy odszukać drużynowy sukces koszykarek Polonii w rywalizacji z zawodniczkami z Gorzowa Wlkp., musimy cofnąć się aż do sezonu 1996/97, gdy Czarne Koszule rywalizowały ze Stilonem. Oba zespoły zmierzyły się aż pięciokrotnie – dwa razy w sezonie zasadniczym i trzykrotnie w fazie play-out o utrzymanie na najwyższym szczeblu ligowym. Polonistkom udało się wygrać tylko pierwszy mecz części zasadniczej (74:71), zaś niepowodzenia w rundzie play-out oznaczały dla Polonii spadek z ekstraklasy.

Sympatycy Czarnych Koszul pocieszenia mogą szukać w tym, że każda passa się kiedyś kończy. Być może zatem ten moment, gdy zespół z Gorzowa wydaje się być w lekkim kryzysie na starcie rozgrywek, okaże się właśnie tym szczęśliwym dla Polonii? Liczymy mocno na to, że nasz zespół agresywną obronę zaprezentowaną już w meczu z lubliniankami poprze tym razem konsekwencją i skutecznością w ataku. A jeśli pokaże również wolę walki i zaangażowanie do końca, podobne do tych, jakie wykazywały czeskie koszykarki w Chomutovie, to kto wie, jakim wynikiem zakończy się potyczka w Gorzowie.

Już w najbliższą sobotę przekonamy się, która z drużyn będzie górą w meczu o przełamanie w Gorzowie. Polonia z pewnością nie jest faworytem tego spotkania, jednak potyczka AZS AJP w EuroCup pokazuje, że formalną przewagę trzeba jeszcze potwierdzić na parkiecie. Dobry występ Czarnych Koszul w Gorzowie byłby na pewno zastrzykiem energii przed kolejnym trudnym meczem. W niedzielę 20 października 2024 r. o godz. 14:00 zagramy bowiem z mistrzyniami Polski z KGHM BC Polkowice, a o 16:45 możecie obejrzeć starcie rezerw obu drużyn. Nie może Was zabraknąć w hali w Wilanowie!

Zdjęcie tytułowe - fot. Krawczyk.photo

Głównym Partnerem Klubu SKK Polonia Warszawa podczas krajowych i europejskich rozgrywek jest m. st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa


Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

GŁÓWNY PARTNER
SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PARTNER TRENINGOWY KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY // PARTNER TRENINGOWY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY
SPONSORZY / PARTNERZY ROZGRYWEK
7842152