Potyczka rozczarowanych – Polonia zagra o drugie zwycięstwo z wicemistrzyniami Polski

5 dni temu | 28.12.2024, 09:27
Potyczka rozczarowanych – Polonia zagra o drugie zwycięstwo z wicemistrzyniami Polski

W najbliższą niedzielę w Wilanowie czeka nas starcie dwóch drużyn, które jak na razie nie mogą uznać bieżącego sezonu za udany. Wicemistrzynie z Gorzowa Wielkopolskiego z zaledwie 4 zwycięstwami w 10 meczach są dopiero na szóstym miejscu w rodzimej ekstraklasie, przez co niespodziewanie nie zakwalifikowały się do finałowego turnieju Pucharu Polski. Gorzowianki zakończyły już także swoją przygodę na międzynarodowej arenie, odpadając w 1/16 play-off z EuroCup Women. Polonia z kolei okupuje dół ligowej tabeli z bilansem 1-9 i bardzo potrzebuje drugiego zwycięstwa.  Czy mecz z raz pokonaną już przez nasz zespół ekipą z Gorzowa przyniesie pierwszą wygraną pod wodzą trenera Oskara Blaszkiewicza? Przyjrzyjmy się bliżej rywalkom, by poszukać szans Polonii w tej potyczce.

KTO Z KIM? SKK Polonia Warszawa – Polska Strefa Inwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.

KIEDY I GDZIE? Niedziela 29 grudnia 2024, godz. 14:00; Centrum Sportu Wilanów, ul. Wiertnicza 26A

O CO GRAMY? O drugie zwycięstwo Polonii w Orlen Basket Lidze Kobiet (OBLK), 12. kolejka ligowa

BILETY: bilety.poloniawarszawa.com

TRANSMISJA: emocje.tv

WARTO WIEDZIEĆ: Po meczu ekstraklasy, w CS Wilanów o godzinie 16:45 rozpocznie się mecz rezerw obu drużyn w ramach Krajowej Ligi Kobiet (zaplecze OBLK). Gorzowianki są ósme w tabeli z bilansem 2-8, zaś SKK Polonia II wciąż szuka swojej pierwszej ligowej wygranej.

JAK BYŁO W I RUNDZIE?

Polonia zmierzyła się z rywalkami w 2. kolejce sezonu 2024/25 w sobotę 12 października 2024 r. Czarne Koszule rozegrały w Arenie Gorzów bardzo przyzwoite zawody i wygrały 74:62, rozstrzygając na swoją korzyść trzy z czterech kwart i trafiając m.in. 9 rzutów z dystansu. Najwyższy wskaźnik eval w zespole Polonistek wypracowała Javyn Nicholson (17), zaś u gorzowianek Klaudia Gertchen (28). „Nic nie funkcjonowało. To już trzecia porażka akademiczek w ciągu zaledwie siedmiu dni” relacjonowała Gazeta Lubuska, określając Polonię jako drużynę waleczną i dobrze zbilansowaną.

Dwóch zawodniczek w barwach klubu z Gorzowa z tamtego meczu nie ma już dziś w drużynie. Na początku listopada, po czterech rozegranych kolejkach OBLK, ogłoszono, że gorzowski zespół podziękował za współpracę Kennedy Brown (przeniosła się do Chin) i Lauren Hansen. W ich miejsce do zespołu zakontraktowano dwie koszykarki z imponującym dossier i sukcesami w WNBA – Shatori Walker-Kimbrough i Diamond Miller. Więcej o tych zawodniczkach w tekście poniżej. Szerszą relację z październikowego meczu Polonii w Gorzowie można znaleźć na naszej stronie internetowej.

MINIONE TYGODNIE U RYWALEK

Grudzień nie jest udanym miesiącem dla koszykarek Polonii Warszawa i Polskiej Strefy Inwestycji Enei AJP Gorzów Wlkp. Jeśli weźmiemy pod uwagę zarówno rozgrywki krajowe jak i międzynarodowe, Polonistki notują w końcówce 2024 roku bilans 1-5 – udało nam się wygrać tylko 4 grudnia w meczu EWBL przeciwko osłabionym mistrzyniom Ukrainy z BK Frankivsk-Prykarpattia (114:67), zaliczając komplet czterech porażek w OBLK i przegraną w EWBL ze szwajcarskim Nyonem. Z kolei klub z Gorzowa przegrał w grudniu oba mecze 1. rundy play-off EuroCup Women z Besiktas Stambuł (64:80 u siebie i 71:80 w Turcji) oraz trzy spotkania w OBLK, doznając między innymi – podobnie jak my – bardzo wysokiej porażki na parkiecie Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin (58:91). Jedyny grudniowy sukces gorzowianek w sześciu dotychczasowych meczach w tym miesiącu miał miejsce 7 grudnia na parkiecie 1KS Ślęzy Wrocław – wicemistrzynie Polski przywiozły z tego bardzo trudnego terenu wygraną 80:75. W Centrum Sportu Wilanów spotkają się więc na zwieńczenie roku dwie ekipy będące w sportowym dołku, mocno łaknące zwycięstw. Komu uda się zatriumfować?

Zeszłotygodniową porażkę gorzowskich koszykarek z VBW Gdynia u siebie (77:81) portal Gorzow.News skwitował tytułem „Nie było świątecznego prezentu! U koszykarek porażka goni porażkę”. Z kolei „Sportowe Fakty” napisały o postawie akademiczek z Gorzowa: Nie potrafią w hity. Wicemistrzynie na minusie”. Jak relacjonowano na portalu: „Akademiczkom nie pomógł świetny występ Diamond Miller. Amerykanka zaliczyła 31 punktów, dziewięć zbiórek i cztery asysty. Trafiła pięciokrotnie za trzy punkty. Nie pomogło. Co ciekawe po trafieniu Miller dwie minuty przed końcem gospodynie prowadziły 77:75, ale do końca punkty zdobywały już tylko przyjezdne”. Trener główny gorzowianek Dariusz Maciejewski analizował dla Gorzow.News: W tym meczu oba zespoły miały przestoje. W końcówce więcej szczęścia miały gdynianki. Równie dobrze mogliśmy, to my ten mecz wygrać. Dwie wysokie zawodniczki rywalek zdobyły 50 punktów. To pokazuje, że ciągle mamy ogromne problemy w strefie podkoszowej. Rywalki zabijają nas fizycznością. To spory problem".

Trzy dni przed meczem z VBW Gdynia w Arenie Gorzów, zespół z Lubuszczyzny odpadł z rozgrywek EuroCup Women, przegrywając w Stambule drugie spotkanie z Besiktasem. Ani na moment nie zeszła z parkietu sprowadzona do Gorzowa pod koniec października (a więc już po przegranym meczu z Polonią) Shatori Walker-Kimbrough. Choć rywalizacja w dwumeczu wydawała się w pewnym momencie przesądzona, sztab trenerski polskiej drużyny dał bardzo dużo minut na boisku czterem obcokrajowczyniom, wspieranym przez Klaudię Gertchen – pomimo czekającego zespół za trzy dni meczu z VBW Gdynia.

Porażkę w Turcji poprzedziła przegrana w meczu OBLK u siebie 14 grudnia z KGHM BC Polkowice. Mistrzynie Polski walczyły w Arenie Gorzów w zaledwie ośmioosobowym składzie, ze względu na poważne kłopoty organizacyjno-finansowe w klubie. Mimo to wygrały ostatecznie 75:64. W przygnębiającym tonie relacjonowało mecz Echo Gorzowa:

„Na to spotkanie kibice zacierali ręce, licząc na fascynujące starcie niepokonanej ekipy KGHM BC Polkowice i aspirującej kolejny sezon do medalu Polskiej Strefy Inwestycji Enea AJP Gorzów. Od razu powiedzmy sobie, że tym razem z dużej chmury mieliśmy niewielki opad. Szczególnie za sprawą słabo dysponowanych gorzowianek. To był zupełnie inny pojedynek niż rok temu na otwarcie Areny Gorzów. Wtedy obejrzeliśmy świetnie widowisko i znakomity finisz gospodyń. Teraz chwilami chciało się naprawdę ziewać na trybunach. Nasz zespół prowadził tylko raz, 1:0 po celnym trafieniu w 18 sekundzie z wolnego Klaudii Gertchen. Na pierwsze punkty z akcji w wykonaniu gospodyń widzowie musieli czekać siedem minut. Dopiero wtedy przy stanie 3:17 trafiła Elena Tsineke. Strat w tych pierwszych minutach już nie zdołały odrobić. Pierwszą kwartę mistrzynie kraju wygrały 25:7 i to ustawiło całe spotkanie. Naszym nie pomogły pozostały trzy wygrane kwarty”.

W kontekście powyższych relacji za duży pozytyw uznać należy postawę Polskiej Strefy Inwestycji Enei AJP Gorzów Wlkp. w wyjazdowej potyczce ze Ślęzą Wrocław, tydzień przed porażką z KGHM Polkowice. Gorzowianki rozpoczęły te zawody od serii 0:12 i musiały gonić wynik przez niemal 30 minut spotkania, ale dzięki konsekwentnej, ambitnej i skutecznej grze przesądziły emocjonującą końcówkę meczu na swoją korzyść (80:75). Zrehabilitowały się tym samym za bardzo wysoką porażkę w Lublinie tydzień wcześniej (58:91). „Zapomnijmy o tym meczu! Klęska gorzowskich koszykarek w Lublinie. Ich grę można określić mianem koszykarskiej katastrofy” – denerwował się relacjonujący ten mecz redaktor Gazety Lubuskiej.

JAK GRAŁY NASZE PRZECIWNICZKI

Przegrany październikowy mecz Polskiej Strefy Inwestycji Enei AJP Gorzów Wlkp. u siebie z Polonią Warszawa był składową zawstydzającej serii 0-3 na inaugurację ekstraklasowego sezonu 2024/25. Po meczu z Czarnymi Koszulami gorzowianki przegrały tydzień później na wyjeździe z MB Zagłębiem Sosnowiec (73:75) i w klubie zdecydowano się zaprosić nad Wartę Shatori Walker-Kimbrough. Zagrała już w meczu 4. kolejki w Arenie Gorzów przeciwko Enerdze Toruń, a jej obecność dała pozytywny impuls całemu zespołowi. Akademiczki wygrały aż 91:50, a sześć zawodniczek z Gorzowa zakończyło te zawody z dwucyfrowym wskaźnikiem eval – w tym Shatori za 16 pkt, 5 zbiórek, 2 asysty i blok. Mierząca 180 cm 29-letnia obwodowa z USA grała już w barwach akademiczek w sezonie 2020/21. Ma na koncie 233 występy w WNBA, a także mistrzostwo i wicemistrzostwo tej ligi w barwach Washington Mystics. W 2015 roku wraz z reprezentacją USA zdobyła srebrny medal na igrzyskach panamerykańskich. W Europie zbierała doświadczenia ligowe w Turcji, Słowacji, Izraelu i na Węgrzech. Miniony sezon spędziła w tureckim Çankaya Üniversitesi.

W wywiadzie dla Gazety Lubuskiej podsumowała podstawowe różnice między grą w USA a na Starym Kontynencie:

„Koszykówka, którą gracie w Europie jest z pewnością inna od tej w USA. Grałam w państwach europejskich - oprócz Gorzowa reprezentowałam kluby ze Słowacji, Węgier czy Turcji. Jestem więc już przyzwyczajona do gry w europejskim stylu. Największą różnicą są chyba zasady - w USA możemy popełnić sześć fauli, tutaj tylko pięć. W USA nie obowiązuje także zasada trzech sekund w „trumnie”. To szczegóły, ale trzeba trochę czasu, by się na nie przestawić. Myślę też, że gra w Europie jest nieco bardziej wymagająca. Musisz mieć sporo koszykarskiej inteligencji, umiejętność analizy sytuacji i szybkiego podejmowania decyzji. Sposób obrony jest mocno uzależniony od zasad, więc trzeba je momentami wykuć na pamięć.”

Dołączenie Walker-Kimbrough do gorzowskiego zespołu zaowocowało serią trzech ligowych zwycięstw, począwszy od wspomnianej wysokiej wygranej z Energą Toruń. Kolejne dwa triumfy w OBLK nastąpiły po przerwie na eliminacje EuroBasketu w drugiej połowie listopada – wyjazdowa wygrana z Eneą AZS Politechnika Poznań (67:63) i u siebie z Basket 25 Bydgoszcz (81:60).

Po wygranej z bydgoszczankami trener Dariusz Maciejewski tak relacjonował bieżące wyzwania stojące przed sztabem i zawodniczkami:

„Sytuacja jest taka, że na żywym organizmie musimy doskonalić naszą grę, bo do perfekcji nam daleko. Chodzi o zespołowość, której brakuje. Nie gramy dobrze taktycznie, słabo czytamy graczy. Przegraliśmy deskę, co nie powinno się zdarzyć“.

"Jesteśmy podziębieni i to widać - w Gorzowie jest zimno, potem na Cyprze ciepło, powrót do zimnego, i tak w kółko. Widać to po nas, chociażby po Elenie Tsineke, która wyglądała słabo fizycznie. Dobrze, że odskoczyliśmy w trzeciej kwarcie i udało się ten mecz wygrać. Gramy co trzy dni, nie ma czasu na treningi, więc musimy się uczyć wspólnej gry w rytmie meczowym" - dodał trener gorzowianek.

Wizyta na Cyprze wiązała się oczywiście z grą AZS-u Gorzów w EuroCup Women. Występujący w tych rozgrywkach pod nazwą InvestInTheWest klub z Gorzowa na starcie niespodziewanie przegrał z dobrze znanym kibicom Polonii z debiutanckiego sezonu Polonii w lidze EWBL czeskim klubem Levhartice Chomutov (84:90). Ponadto w fazie grupowej gorzowianki uległy dwukrotnie niepokonanej na tym etapie ekipie LDLC ASVEL Feminin (63:73 u siebie i 79:100 we Francji). Awans do rundy play-off z drugiego miejsca zapewniły im dwukrotne wysokie wygrane z cypryjskim SoleMare by the sea AEL Limassol (91:52 u siebie i 92:48 na wyjeździe) oraz udany rewanż z czeskim zespołem (81:59). W fazie pucharowej dwukrotnie za mocny okazał się wspomniany turecki Besiktas.

Od listopada 2024 r. do kadry zespołu z Gorzowa Wlkp. dołączyła mierząca 188 cm i grająca na pozycji silnej skrzydłowej Diamond Miller. Amerykanka to istotnie nabierający szlifów „diament” w kolii trenera Maciejewskiego. Pomimo zaledwie 23 lat ma już za sobą dwa lata gry w prestiżowej lidze WNBA, jako zawodniczka Minnesota Lynx. W 2023 roku została wybrana jako nr 2 w drafcie, a jej debiutancki sezon przyniósł jej okazałe statystyki średnie 12,1 pkt; 3,5 zbiórki i 2,5 asysty podczas nieco ponad 26 minut na mecz. Jej bardzo dobra gra w rundzie zasadniczej została nagrodzona wyborem do WNBA All-Rookie Team. W minionym sezonie zdobyła z Minnesota Lynx WNBA Commissioner's Cup i wicemistrzostwo WNBA, choć z przyczyn zdrowotnych grała już mniej, a jej statystyki to średnio 2,9 pkt i 1,8 zbiórki podczas 10 minut na parkiecie na mecz.

Diamond Miller (#1) to ogromne wzmocnienie zespołu z Gorzowa; fot. AZS AJP Gorzów Wlkp.

Podczas kariery akademickiej reprezentowała Uniwersytet Maryland, z którą to uczelnią wywalczyła dwukrotnie mistrzostwo konferencji Big Ten w lidze NCAA. Klub z Gorzowa jest jej drugim w Europie, wcześniej grała w węgierskim SERCO UNI Győr, w barwach którego miała także szansę występów w EuroLidze kobiet. Niestety po kilku meczach doznała wymagającej operacji kontuzji kolana. Kłopoty zdrowotne z kolanem powróciły już w trzecim spotkaniu sezonu WNBA i sprawiły, że była znacznie rzadziej uwzględniana w rotacji Minnesota Lynx.

Jej wielki potencjał potwierdzają także występy w młodzieżowych i seniorskiej kadrach narodowych USA. Udziałem Miller są złote medale mistrzostw Ameryki (2021) oraz mistrzostwa świata U19 (2019) i Ameryki do lat 16 (2017) w barwach Stanów Zjednoczonych.

W polskiej ekstraklasie Diamond Miller zadebiutowała w wyjazdowym meczu z akademiczkami z Poznania. Był to dosyć bezbarwny występ (zaledwie 2 pkt i 1/12 rzutów z gry), choć pomogła zespołowi w zwycięstwie. Znacznie lepiej wypadła w debiucie przed własną publicznością, gdy przeciwko bydgoszczankom zanotowała 24 pkt i 8 zbiórek. Udanie zaprezentowała się także w pierwszym meczu EuroCup – z 16 pkt i 9 zbiórkami była wyróżniającą się zawodniczką potyczki na Cyprze.

Skrzydłowa z USA tak podsumowała swoje początki w klubie z Gorzowa w rozmowie ze „Sportowymi Faktami”: „Wszystko idzie dobrze. Cały czas się poznajemy, a uczymy się przez zwycięstwa. Będziemy zdobywać dalej doświadczenie i poprawiać się jako zespół.”

KTO NA FALI U RYWALI?

Zespół z Gorzowa ma w swoim arsenale dwie potężne „strzelby”. Diamond Miller (średnio 19 pkt/mecz) i Elena Tsineke (17,9 pkt/mecz) to odpowiednio druga i trzecia najlepiej punktująca zawodniczka w całej ekstraklasie. Jeśli zsumujemy ich łączny dorobek strzelecki w OBLK z wkładem Shatori Walker-Kimbrough (łącznie 381 pkt tych zawodniczek), to okaże się że stanowi on aż 53% zdobyczy punktowej całego zespołu. To z jednej strony siła, ale też i potencjalna słabość drużyny z Gorzowa – gorsza dyspozycja kogoś z tego tercetu lub skuteczna defensywa przeciwko niemu może oznaczać kłopoty dla podopiecznych trenera Maciejewskiego. Niestety „układ sił” podobnie wygląda w Polonii. Dla Czarnych Koszul także ponad połowę punktów (blisko 54%) rzuciły trzy koszykarki: Anna Pawłowska, Sierra Moore i Javyn Nicholson.

Diamond Miller świetnie zaprezentowała się w ostatnim meczu z VBW Gdynia – 31 punktów (drugi najlepszy wynik w OBLK w tym sezonie), w tym 5 trafień za 3 punkty oraz m.in. 9 zbiórek to na pewno jasny sygnał dla rywalek o wysokiej formie Amerykanki. Ciekawi jesteśmy także podkoszowych pojedynków Miller i naszej Sereny Manali – obie koszykarki mogą się pochwalić średnio jednym blokiem na mecz, co daje im miejsce w czołowej piątce ekstraklasy w tym elemencie.

Na obwodzie spore zagrożenie oprócz Miller stanowią Elena Tsineke oraz Shatori Walker-Kimbrough – obie mają skuteczność powyżej 40% zza łuku, a Greczynka trafiła już w tym sezonie 19 „trójek” (4. miejsce indywidualnie w lidze). Tsineke jest także niezwykle groźna za 2 pkt (58% udanych prób, 7. wynik w OBLK), co wynika głównie z jej trudnych do zatrzymania wjazdów od kosz. W Polonii w TOP 10 ekstraklasy pod względem skuteczności za 2 pkt w całej lidze (56%) jest Marta Masłowska, która w ostatnich meczach coraz śmielej wchodzi w „pomalowane”, jak również skutecznie radzi sobie przy ponowieniach na atakowanej tablicy.

Bardzo istotną rolę w zespole rywalek odgrywa też Shatori Walker. Amerykanka notuje m.in. średnio 2 przechwyty na mecz, co czyni ją wiceliderką w OBLK w tym elemencie – wspólnie z Klaudią Wnorowską z MB Zagłębia Sosnowiec i za niedoścignioną Agnieszką Skobel z Enei AZS Politechniki Poznań. Obwodowa zawodniczka z USA dzięki udanym występom w EuroCup zapracowała także na dwie nominacje w Europie. W 3. kolejce rozgrywek została wybrana do piątki tygodnia, po tym jak błyszczała w przegranym dla jej zespołu meczu z LDLC ASVEL Feminin – jej linijka statystyczna to 33 pkt, a także 3 zbiórki, 2 asysty i 2 przechwyty. Dwa tygodnie później podobne wyróżnienie spotkało ją po meczu z cypryjskim SoleMare by the Sea AEL, w którym otarła się o triple-double, notując 17 punktów, 13 zbiórek i 8 asyst (wskaźnik eval 37).

Jak dotąd w bieżącym sezonie na konto gorzowianek trafił jeden tytuł MVP kolejki oraz trzy nominacje do pierwszej piątki tygodnia OBLK. To najcenniejsze wyróżnienie padło łupem Diamond Miller w 8. kolejce, po świetnym występie w meczu ze Ślęzą Wrocław (26 pkt i 9 zbiórek, 52% skuteczności z gry i eval 33). Dwa tygodnie wcześniej Miller została wybrana do najlepszej piątki, po wspomnianym ligowym debiucie przed własną publicznością w meczu Basket 25 Bydgoszcz. Ponadto w pierwszej w piątce OBLK znalazła się po 3. kolejce Elena Tsineke (24 pkt, 7 asyst i 6 zbiórek przeciwko Zagłębiu Sosnowiec) oraz w 5. tygodniu rozgrywek Klaudia Gertchen (18 pkt, w tym 5 „trójek” oraz 7 zbiórek w zwycięskiej potyczce w Poznaniu).

Przypomnijmy, że jeśli chodzi o naszą drużynę, w 2. tygodniu OBLK do piątki kolejki wybrano Javyn Nicholson (double-double w Gorzowie Wlkp.), zaś w 4. tygodniu Sierrę Moore (22 pkt, 9 zbiórek, 5 asyst i jeden blok w wyjazdowym meczu z VBW Gdynia).

AKTUALNA SYTUACJA KADROWA W DRUŻYNIE Z GORZOWA

Zespół rywalek przedstawiliśmy obszernie w przedmeczowej zapowiedzi pierwszego spotkania. Dziś da się zauważyć, że nie ma w tym sezonie OBLK pierwszej piątki bez kapitan drużyny Klaudii Gertchen oraz Eleny Tsineke, a razem z nimi pojawiają się na parkiecie od pierwszej minuty (od momentu przyjazdu do Polski) Diamond Miller i Shatori Walker-Kimbrough. Z grona polskich koszykarek U23 sztab trenerski AZS-u Gorzów posyła do boju kogoś z duetu Ewelina Śmiałek, Gabriela Lebiecka. Mocnym wsparciem z ławki jest grająca „w pomalowanym” Rebeka Mikulášiková, członkini kadry narodowej Słowacji.

W meczu w stolicy w barwach klubu z Gorzowa Wlkp. wystąpi rodowita warszawianka,
wychowanka UKS La Basket Warszawa - Emilia Kośla (#20)

Nasze rywalki mają w składzie trzy Polki seniorki z doświadczeniem występów w reprezentacji Biało-Czerwonych: to rozgrywająca Wiktoria Kuczyńska, wspomniana skrzydłowa Klaudia Gertchen i grająca na pozycjach 2/3 Emilia Kośla, wychowanka La Basketu Warszawa.

Trener Dariusz Maciejewski jak dotąd korzystał w OBLK także z czterech zawodniczek U23. Oprócz wymienionych wcześniej Śmiałek i Lebieckiej w kadrze są także dostające zdecydowanie mniej szans Joanna Kobylińska i Weronika Steblecka.

Z obozu gorzowskiego klubu nie dochodzą żadne sygnały, by którejkolwiek z nich miało zabraknąć w meczu w Warszawie.

W Polonii w poprzedniej kolejce w Lublinie do gry powróciła kontuzjowana w meczu EWBL ze szwajcarskim Nyon Javyn Nicholson. Widać jednak było, że dłuższy rozbrat z koszykówką wpłynął na boiskową postawę naszej środkowej. Powrót do cyklu treningowego zaowocuje niewątpliwie rychłą zwyżką formą amerykańskiej podkoszowej. Kibice Polonii zapewne liczą także na come-back Bożeny Puter, która z powodów zdrowotnych pauzuje od listopadowego spotkania z SBŠ Ostrava w rozgrywkach EWBL.

CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE

Tak Polonia jak i AZS AJP nie należą jak na razie do ligowej czołówki w zbyt wielu klasyfikacjach statystyk zespołowych. Nasze rywalki wyróżniają się w zasadzie tylko w jednym zestawieniu – w dotychczasowych 10 meczach OBLK trafiły już 80 trójek”. Polonia wraz z Energą Toruń niestety wypada najgorzej w lidze w tym elemencie – oba zespoły mają na koncie po 59 celnych rzutów zza łuku. Jednak to właśnie w październikowym meczu w Gorzowie Polonistki osiągnęły najlepszą skuteczność i ustanowiły swój rekord w tym elemencie w aktualnym sezonie, trafiając 9 z 25 prób za 3 pkt (36%). Wielka w tym zasługa Darii Dubniuk, która tego dnia aż 4 razy ukąsiła rywalki z dystansu.

Zarówno nasze koszykarki, jak i gorzowianki nie brylują pod względem liczby celnych rzutów za 2 pkt – mają ich solidarnie po 182, co jest najsłabszym rezultatem w ekstraklasie. Nasze niedzielne przeciwniczki zamykają także klasyfikację z zaledwie 354 zbiórkami. Polonistki o wiele lepiej walczą na desce” (łącznie 396 zbiórek, co plasuje je w środku ligowej stawki), a jeśli chodzi o zbiórki ofensywne (łącznie 196), to są liderkami w całej ekstraklasie. Duża w tym zasługa amerykańskich koszykarek Polonii – obie są w czołowej dziesiątce, jeśli chodzi o atakowaną tablicę (Sierra Moore jest 4., a Javyn Nicholson 7. w OBLK), ale udanie prezentują się również na obu deskach (Moore jest 8., a Nicholson 12. w lidze). W meczu pierwszej rundy polonijne Amerykanki łącznie zebrały 20 piłek (Nicholson 11, Moore 9 zbiórek), zaś cały zespół Polonii za sprawą 47 zbiórek ustanowił swój rekord w  sezonie w tym elemencie.

Gorzowianki również częściej tracą piłkę niż nasz zespół – już 151 razy pomyliły się na rzecz przeciwniczek (trzeci najgorszy wynik w lidze, ex aequo z KGHM BC Polkowice), zaś Polonistkom przydarzyło się to tylko” 135 razy w 10 spotkaniach. Rekordowo korzystny stosunek przechwytów (12) do strat (10) nasze zawodniczki zanotowały jednak... w Gorzowie. Aż 5 przechwytów podczas tej potyczki to zasługa Sierry Moore, która skutecznie uprzykrzyła boiskowe poczynania Elenie Tsineke.

Postawa Eleny Tsineke (#5, w starciu z Alicją Janczak z Polonii) będzie mieć duże znaczenie dla wyniku niedzielnego meczu; fot. Krawczyk.photo

W tym sezonie obie drużyny stawiają częściej na indywidualne rozwiązania w ataku. Mniejsza inklinacja do zespołowego konstruowania akcji sprawia, że Polonia i AZS AJP wypadają najsłabiej w lidze pod względem liczby asyst – nasz zespół średnio notuje ich niespełna 15 na mecz, a rywalki mogą się pochwalić średnią wyższą zaledwie o jedną asystę. Na kogo zatem najbardziej mogą liczyć fani obu drużyn? Przyjrzyjmy się, które zawodniczki spędzają średnio powyżej 25 minut w meczu. Po stronie rywalek kluczową rolę w talii trenera Maciejewskiego odgrywają Elena Tsineke (32:11 minuty/mecz) i Diamond Miller (31:13 minuty/mecz). Równie istotna będzie forma Shatori Walker-Kimbrough (29:45 minuty/mecz) i kapitanki zespołu Klaudii Gertchen (27:36 minuty/mecz). W Polonii dużo zależeć będzie od dyspozycji Sierry Moore, która przeciętnie spędza na parkiecie ponad 35 minut na mecz. Pozostałe dwie najsilniej eksploatowane nasze koszykarki to kapitanka Anna Pawłowska (29:36 minuty/mecz) i Javyn Nicholson (28:10 minuty/mecz).

Nie bez znaczenia będzie zapewne także postawa zawodniczek U23 po obu stronach barykady. Kierując się średnim wskaźnikiem eval, sztaby trenerskie powinny postawić na Ewelinę Śmiałek w zespole z Gorzowa (6,5/mecz i 9. miejsce wśród młodzieżowców OBLK) i Martę Masłowską w Polonii (7,6/mecz i 6. miejsce w OBLK). Mierząca 190 cm Śmiałek jest w TOP 3 najlepiej zbierających koszykarek U23 (4,9 zbiórki/mecz), zaś Masłowska, która w trzech z ostatnich 4 meczów zaliczyła dwucyfrowe zdobycze punktowe, jest piąta w gronie najskuteczniejszych młodych Polek (7,67 pkt/mecz).

TŁO MECZU

Warszawska rywalizacja Polonii a gorzowiankami będzie pierwszą w tym sezonie okazją, by sympatycy basketu ujrzeli Czarne Koszule pod wodzą Oskara Blaszkiewicza w roli trenera głównego na własnym parkiecie. Przypomnijmy, że Zarząd SKK Polonia Warszawa ogłosił, że od dnia 18 grudnia 2024 r. trener Jérôme Fournier zostaje zawieszony do odwołania w pełnieniu funkcji szkoleniowca pierwszego zespołu. Oskar Blaszkiewicz poprowadził Polonię w zeszłotygodniowym wyjazdowym meczu z Polskim Cukrem AZS UMCS Lublin i dołoży zapewne wszelkich starań, by w spektaklu w Centrum Sportu Wilanów jego drużyna zagrała finezyjnie, a przede wszystkim skutecznie.

Dla Polonii i Polskiej Strefy Inwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. to moment sezonu, w którym mogą dominować rozczarowanie i zniechęcenie. W Polonii - ponieważ okupuje niziny ekstraklasowej tabeli, zaś dla gorzowianek - ponieważ mają tylko cztery wygrane w dziesięciu meczach OBLK oraz zbyt szybko i zbyt łatwo odpadły z rywalizacji międzynarodowej. Szefowie AZS AJP Gorzów prezentują urzędowy optymizm, lecz kibice wiedzą swoje. Drużyna, która sześć poprzednich sezonów zakończyła w czołowej czwórce Orlen Basket Ligi Kobiet, dziś przeżywa kryzys” - analizowano w przedświątecznym tekście w Gazecie Lubuskiej, ale minorowe nastroje tonuje trener gorzowskiego zespołu: „W ostatnich tygodniach bardzo dużo pracujemy nad taktyką. Jestem zadowolony z postępów. Jest praca i zespołowość, a to podstawa sukcesów. Wierzę w dziewczyny i dużo lepszą drugą rundę”.

Przed sztabami trenerskimi obu zespołów trudne zadanie, by skrupulatnie i zaskakująco ułożyć taktyczne puzzle, a przed koszykarkami Polonii i AZS Gorzów niepowtarzalna okazja, by zwieńczyć odchodzący do lamusa 2024 rok pomysłowym i efektownym basketem. Kto lepiej zrealizuje obmyślone strategie? Kto wykaże się większą determinacją i skutecznością? Marzy nam się, by była to Polonia i wiemy, że nasz zespół ma ku temu niemało argumentów.

Zdjęcie tytułowe - fot. AZS AJP Gorzów Wlkp. dla OBLK


Głównym Partnerem Klubu SKK Polonia Warszawa podczas krajowych i europejskich rozgrywek jest m. st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa


Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

GŁÓWNY PARTNER
SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PARTNER TRENINGOWY KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNERZY WSPIERAJĄCY
SPONSORZY / PARTNERZY ROZGRYWEK
7755392